soniq51 pisze:Panowie, a na żywca za sandaczem lub sumem to gdzie polecacie?
Ogólnie złowienie sandacza z brzegu to dość ciężka sprawa. Na pewno trzeba mieć spory zasób cierpliwości. Nie jest to jednak rzecz nie możliwa. Ja w zeszłym sezonie złowiłem dwa i jeden mi się urwał, widziałem również jak przez innych został łowiony z brzegu lecz są to jednostkowe zdarzenia. Łowiąc z łodzi to już inna sprawa. W tym przypadku można łowić i po kilka na jedną wyprawę.
Z brzegu mogę polecić następujące miejsca:
1. Molo harcerskie i jego bliskie okolice.
2. Cypel.
3. Okolice wyciągu narciarskiego.
4. Molo przy Marinie.
5. Zatoczka obok wypożyczalni sprzętu wodnego przy Policji.
6. Zatoczka za wariatką.
7. Wjazd dla łodzi przy Policji.
8. Cypel Elka.
9. Tam gdzie rozpoczynają się haszcze obok przystani żeglarskiej.
Sandacza w zalewie obecnie jest bardzo mało. Nie zanosi się raczej, aby były w tym kierunku zarybienia. Są natomiast akcję tworzenia gniazd, które mają pomóc w rozmnażaniu. Powiem szczerze, że efekt tych działań jest - parę dni temu widziałem śniętego sandacza wielkości 5-7 cm, także nowy narybek jest.
Suma również raczej tylko z łodzi. Jeżeli jednak chcesz łowić z brzegu to spróbuj:
1. Molo harcerskie i jego bliskie okolicę na lewo. Na prawo możesz się dalej wysunąć, nawet do cypla Elki.
2. Okolice wyciągu narciarskiego.
3. Widziałem też sumiarzy od strony pola, jak siedzieli po kilka dni z rzędu, ale trudno mi powiedzieć czy w efektem. Słyszałem pogłoski o kilku sporych sumach z tej strony, ale nie daje gwarancji.
4. Podobno przysmakiem suma są liny, tak więc można spróbować zapolować na niego w okolicy wieży.
Opublikowałem w zeszłym roku mapę drapieżnika z całego mojego sezonu 2014. Można podejrzeć co było gdzie złowione -
http://zalewzemborzycki.com/mapy/mapa_d ... w/map.htmlsvi pisze:dzięki za wskazówkę co do połowu linów dzisiaj i jutro, tylko może prośba do wędkarzy, WYPUSZCZAMY nie zabieram. a co do miejscówek to polecam też pod parkiem linowym. ostatnio miałem pare jazi, klenia i karpia.
Kierowanie takich próśb niestety raczej na wiele się nie zdadzą. Ryby masowo zabierają osoby w wieku nie pozwalającym na swobodne poruszanie się do internecie, także ten apel do nich raczej nie dotrze. Nawet jeśli to takiego przyzwyczajenia już im się nie zmieni. Taka mentalność.
Z parkiem linowym to fajnie, że napisałeś. Tam jeszcze nigdy nie łowiłem poza dziesięcioma rzutami spinningiem. Będzie to cel mojej następnej wyprawy
Zdradzisz na co łowiłeś?