Jakby ktoś się czuł dobrze w spławiku to zapraszam
1. ORGANIZATORZY:
Koło PZW LSM-FART
2. TEREN I DATA ZAWODÓW:
Zawody odbędą się w niedzielę 12 sierpnia 2018 roku na Zalewie Zemborzyckim w Lublinie.
3. CHARAKTERYSTYKA ŁOWISKA:
Średnia głębokość łowiska to 1 - 2,5 m, dominującymi gatunkami ryb są: leszcz i płoć oraz gatunki pojawiające się: okoń, jazgarz, jaź, lin, karp, karaś. Brzeg betonowy, płaski.
4. WARUNKI I KOSZTY UCZESTNICTWA:
Zawody mają charakter otwarty, wezmą w nim udział osoby, które wpiszą się na listę startową telefonicznie 575-949-700 w nieprzekraczalnym terminie do 10.08.2018 włącznie. Po tej dacie zgłoszenia nie będą przyjmowane.
Opłata od zawodnika wynosi 40zł, a od osoby towarzyszącej (posiłek) 20zł – dodatkowy posiłek należy zgłosić równocześnie z wpisaniem się na listę startową. Opłaty należy dokonać w sekretariacie zawodów w dniu zawodów 12.08.2018.
5. INFORMACJE DODATKOWE:
Zawody rozegrane zostaną wyłącznie w klasyfikacji indywidualnej, w jednej 4-godzinnej turze. Przewidywany jest podział na sektory w ilości zależnej od ilości zapisanych zawodników. Obowiązuje formuła open (bez podziału na wiek czy płeć zawodników). Sektory zostaną rozmieszczone w zatoce "Dąbrowa" na tzw. numerach.
Dla najlepszych zawodników organizator przewiduje wyróżnienia w postaci pucharów oraz nagród. Organizator zapewnia posiłek po zawodach dla zawodników oraz zgłoszonych osób towarzyszących.
6. REGULAMIN ZAWODÓW:
Zawodnicy łowią wyłącznie metodą odległościową, tzn. wędką z kołowrotkiem oraz odpowiednim do tej metody spławikiem jako wskaźnik brań. Łowić można za pomocą jednej wędki, natomiast dopuszczalna jest dowolna liczba wędek, gotowych do użycia na stanowisku zawodnika. Ilość zanęt i przynęt zgodnie z ZOSW. Obowiązuje RAPR (wymiary i okresy ochronne ryb).
Wszelkie pytania i niejasności odnośnie zawodów prosimy zgłaszać na odprawie przed zawodami.
7. PROGRAM GODZINOWY ZAWODÓW:
7:00 - 7:30 - potwierdzenie zgłoszonych do zawodów zawodników, otwarcie zawodów, losowanie sektorów i stanowisk.
8:00 - I sygnał wejścia na stanowiska
9:20 - II sygnał nęcenia zanętą ciężką
9:30 - III sygnał rozpoczynający zawody
13:25 - IV sygnał na 5 min. przed końcem tury zawodów
13:30 - V sygnał koniec tury zawodów
13:30 - 14:00 - praca Komisji Sędziowskiej
14:15 - posiłek, ogłoszenie wyników, wręczenie pucharów i nagród.
Organizator zastrzega sobie drobne zmiany czasowe w programie godzinowym zawodów.
Osoba odpowiedzialna za organizację: Rafał Kowalczyk / tel. 575-949-700
Ja niestety dziś o kiju. Miałem 2 brania z opadu jednak nic nie zaciąłem za pierwszym razem guma sciągnięta a za drugim brak oznak ataku. Krótki Szczupak mi zrobił zwrot pod nogami i już nie wrócił Dziadek na fileta o 4 rano wydarł Sandacza 67cm. Ładny, gruby, niestety do wody już nie wrócił. Ogólnie z brzegu teraz bida jeżeli chodzi o drapieżnika i metode spinningową. Na trupy coś tam wydrom włazi...
Łódki jak najbardziej polecam Dzisiaj szara okazała się poniekąd fartowna. Na tapecie była znowu przynęta za 2.99 mimo pełni i gorąca znowu ładnie połowilismy. U mnie zameldowało się kilka Okoni z czego 3 lub 4 wymiarowe, 3 Szczupaczki tym razem krótkie i 2 Sandacze, króciak i 50tak. Rafiki też trafił kilka rybek. Kilka ładnych Okoni i 2 lub 3 Szczupaki. Także dzień jak najbardziej pozytywny. Z niemiłym akcentem na końcu ale to opiszę w kolejnym poście
Załączniki
IMG_20180728_062551.jpg (146.29 KiB) Przejrzano 373 razy
IMG_20180728_070429.jpg (161.99 KiB) Przejrzano 373 razy
3.jpg (169.27 KiB) Przejrzano 373 razy
Ostatnio zmieniony sob 28 lip 2018, 18:58 przez Kadi, łącznie zmieniany 1 raz.
Sandacz akurat zlowiony na lewo od wypożyczalni Pana Jacka. Jest tam ładna łacha piachu i twarde dno, jednak z brzegu słabo z dostępem. Z godzinami brań to się nie wypowiem bo nasze łowienie ostatnio to 3-4h i kończymy bez względu na brania. Teraz przejdę do tego niemiłego akcentu i którym wspomniałem wyżej. W trakcie powrotu Rafiki wpadł na pomysł żeby popłynąć na wyspę bo kiedyś zbierał tam ładne prawdziwki a że mieliśmy po drodze to mówię dawaj płyń. Pod wyspą w trzcinach zobaczyłem jakiś martwy "gabaryt". Postanowiliśmy zobaczyć co to. Po oględzinach stwierdzono: Szczupak, fajny kaban. No i tak pomyślałem, dawaj zobaczymy co mu jest. Pierwsza myśl to że jakiejś wydrze uciekł z zestawem zywcowym. Niestety, nic bardziej mylnego... Z pyska wystawała mu guma, guma duża bo Real eel od Sg bez żadnego przyponu, sama agrafka na plecionce... Ciekaw jestem kto o zdrowej głowie łowi na płyciznach gumą stricte Szczupakową, Okonie lub Sandacze? Brak przyponu sugeruje że właśnie takiej ryby ktoś szukał... Niestety guma przeznaczona na Szczupaka złowiła o dziwo Szczupaka. Niestety zakończył żywot, bo połknął za głęboko i niestety sam sobie oddał wolność ale tylko na chwilę. Ryba już z tych ładniejszych bo około 70cm, może lekko ponad. Panowie, okolice wyspy, duża część Zalewu od strony lasu, zatoka, piachy aż do mola harcerskiego to są miejsca potencjalnie Szczupakowe, jest też ładny Okoń. Na tyle ładny na ile pozwala Zalew 25cm plus się trafiają. Ale nie takie żeby szukać ich z gumą 15cm i hakiem 4/0 no bez przesady. Się rozpisałem ale litości. Ten przypon krzywdy nikomu nie zrobi a może uratować fajną rybę i pozwolić na emocjonujący hol. Ja wszystkie ryby które złowiłem w ostatnich tygodniach złowilem z przyponem wolframowym 25cm do 6kg z firmy Robinson niby szajs a żadnej straty... Czy Boleń czy Sandacz a tym bardziej Okoń czy Szczupak nie boi się wolframu, mimo że sfatygowany i wygląda jak sprężyna... NAPRAWDĘ POLECAM PRZYPONY Nikogo nie chciałem urazić czy męczyć. Pozdrawiam Kadi
Załączniki
page1.jpg (148.41 KiB) Przejrzano 374 razy
page2.jpg (134.24 KiB) Przejrzano 374 razy
Ostatnio zmieniony sob 28 lip 2018, 18:58 przez Kadi, łącznie zmieniany 1 raz.
zpryciarz pisze:W taką pogode to i łódki jakoś wracają z różnymi minami ;p
Pogoda jest trochę mylna. Mimo dużych upałów dzisiaj bardzo ładnie połowiliśmy.
Ja złowiłem 7 sandaczy, co prawda tylko jeden miał wymiar (54cm), ale coś się działo. Wisienką na torcie był jednak sum o długości 130 cm Kolega Paweł będący ze mną na łajbie wyciągnął sandacza 71
Załączniki
02_28_07_2018.jpg (232.32 KiB) Przejrzano 411 razy
01_28_07_2018.jpg (205.83 KiB) Przejrzano 411 razy
03_28_07_2018.jpg (129.27 KiB) Przejrzano 411 razy
04_28_07_2018.jpg (146.65 KiB) Przejrzano 411 razy
Paweł Ty to jednak masz magnes w tym kiju Kolejny raz potwierdziłeś skuteczność U mnie dziś brania tylko na 5gr główki. Od strony wyspy i lasu totalna flauta była i dało się łowić bardzo lekko. Zdjęcia przesłane z telefonu jednak tracą dużo na jakości, zmieniłem na normalniejsze
Gom3z / Przemek_M - to z Wami rano gadałem na molo przy marinie? Trafiliście coś potem od pola? U mnie tylko najmniejsze kopytka bolenie małe smoktały - nawet tych 4cm nie były w stanie "wessać".
Witam wszystkich serdecznie. Nowy uzytkownik forum chociaz obecny od ponad 2 lat ( niezarejestrowany). Jestem "swiezym" wedkarzem i dosc czesto przybywam nad zalew w celach rekreacyjnych ( najczesciej spinning). Wedlug moich doswiadczen zauwazylem dziwna tendencje do lowienia ryb na inna metode niz zalecana. I tak sandacze na feeder, leszcze na spinning itp. Z tego co czytam to chyba norma.Przez te 2 lata zdazylem poogladac troche zalew i specyfike. Wielu z Was widzialem na swej drodze,sam tez bywalem widziany. Zwykle lowie za molem harcerskim na kamieniach i znajduje okonie,szczupaki,sandacze a ostatnio bolenie,klenie i jazie!? Fajnie jest czytac o "zalewowej braci" wedkarzy pelnych pasji. Dla wielu,którzy tylko czytaja forum to niezwykle kompedium wiedzy : o rybach,przynetach i miejscach. W pozytywnym i negatywnym znaczeniu, klusole i miesiarzom tez to na reke. Suma sumarum postaram sie aktywnie uczestniczyc w zyciu forum podrzucajac zdjecia i komentujac posty.
siwy pisze:Gom3z / Przemek_M - to z Wami rano gadałem na molo przy marinie? Trafiliście coś potem od pola? U mnie tylko najmniejsze kopytka bolenie małe smoktały - nawet tych 4cm nie były w stanie "wessać".
Tak, to my byliśmy ja bez kontaktu z rybą. U kolegi Gom3z lepiej, ale niech sam napisze, bo ja o 9 się zawinąłem.
Człowiek jest stworzony do miłości. I każde życie jest bezcenne.
A dzisiaj zacząłem wczesniej niz planowałem bo o 4 rano Po 30 min krótki sandaczyk 42cm i do wody. W kolejnych 3 rzutach 2 zerwane przynęty i stwierdziłem ze zmieniam miejsce ;P . Przyszedłem do was na marine i z stamtąd z Przemek_M poszliśmy od strony pola,nic nie udało sie przechytrzyć. Po drodze spotkaliśmy 2 wędkarzy którym szczęście również nie dopisało. Wróciliśmy na koniec na miejsce w którym bylem rano i w 5 rzutach mialem 2 brania. Później miałem jeszcze 2 brania na wirówke z czego udalo mi sie zaciac jedno i wyciągnąłem szczupaczka okolo 40cm.
Wybiera sie ktoś na rybki dzisiaj od okolo 17:30 ,jak pogoda dopisze ?
Fotek nie mogę załączyć bo mają za duży rozmiar :/ .
Żyj tak, abyś poczuł, że Twoje życie jest bogactwem. Casting&Spinning C&R
Nawiązując do Twojej wypowiedzi rzucę swoje subiektywne zdanie odnośnie "podpowiadania metod mięsiarzom i kłusolom" - jeśli ktoś chce łowić nieetycznie czy wręcz łamać prawo by zapełnić zamrażarkę, to czy u nas czy w innych źródłach znajdzie wiedzę na temat "jak to najłatwiej złowić" i nic nie da ukrywanie tych metod, a myślę że wiecej dobrego będzie z przyjaźni między nami i dzielenia się wiedzą i wspólnym dbaniem o wody, niż niezdrowej "konkurencji"
Zachęcam również innych użytkowników do wypowiedzi, dzielenia się spostrzeżeniami i fotkami....a jest już nas trochę
Ja zamierzam znowu wbić na molo jak rano - ale tak jak mówisz raczej koło 17tej jak nie później ze względu na upał....przezbroiłem się i pokombinuję z bolkami ...może coś się uda? Dopiero jeden na koncie i to jako przyłów przy podbijaniu za sandaczem na seledyna tradycyjnego.