darek pisze:No i chyba ten czwarty etap będzie najmilszy.
Ja wybieram się w poniedziałek na łajbę nad ZZ,i teraz mam dylemat,czy brać jakie kolwiek przynęty,czy wystarczy np. sama czeburaszka ,bez haka i przynęty
Kadi pisze:misiek1975 pisze:Bandazyk pisze:Jak tam na zz dzis?
Wietrznie a poza tym zupełny brak brań. Byłem na Dąbrowie od 6.30 do 9.30 i jedno wyjście szczupaka do gumy ale nie trafił i tyle. Chyba trzeba zmienić zbiornik bo tak dalej jak pójdzie to mi się wędkować odechce zupełnie
Jak znajdziesz alternatywną wodę, w miarę blisko daj znać A jak będzie się dało brodzić to całkiem bajka
Ja dzisiaj zrobiłem trip.
Najpierw Bystrzyca przed Bagnem - Cel, Sandacz, Szczupak. Wynik 0, 2h zmarnowane, nawet pstryka. Oprócz łażenia w bagnie po piszczel żadnych atrakcji.
Część druga, Bagno od pola z ultralajtem - Cel, spotkanie oko w oko z Okoniem. Wynik? tak, zero. Ani Szczupaczka ani Okonia.
Część trzecia, ostatnia. Kamienie po przeciwnej stronie Bagna - Cel, Sandacz. Tam spędziłem dłuższą chwilę, aż zrobiło się ciemno. Efekt? Jak wyżej, kompletna klapa. Tutaj była chociaż jedna atrakcja. Na przetarciu dnia i nocy spław ładnej ryby w zasięgu rzutu. Stawiam na słusznego Sandacza, który na kilka minut podniósł mi morale, niestety na marnę.
Teraz etap czwarty, Perła miodowa i Laysy na zakończenie tego smutnego dnia
smart86 pisze:Ja dziś byłem od pola w godzinach 11.30 - 17:00. Jedyne co brało to małże i jeden leszcz na wahadłówkę. Właściwie to się uparłem że złowię coś na wahadło i tłukłem tylko tą przynętą. Wyniki takie jak opisano powyżej...
Jeden wędkarz z którym rozmawiałem złowił szczupaka na obrotówkę.
Misiek1985 pisze:To kiedy zaczynają spuszczać to Nasze bagienko? 6-8:00 zero kontaktu z rybkom. Ino dupa zmokła
martolineo pisze:Ja specjalnie do obrotówki stosuje plecionke zamiast żyłki. Nigdy nie miałem problemów. A żyłka po kilku rzutach się pierniczy
majula7 pisze:No właśnie jak widzę to wyglodniale stado dookoła zalewu to już wiem czemu nic nie można złapać. Ciekawe czy jakby zabronili z rok zabierac sandacze czy by sie poprawilo?
misiek1975 pisze:Ale ciągnąc dalej spinnigiści wcale lepsi nie są - pomiar i do wora albo nawet bez pomiaru. Taki zakaz ciężko byłoby wyegzekwować i musiałby być na co najmniej 5 lat aby coś się odrodziło. Tu trzeba zmienić coś w ludziach i ich podejściu do wędkarstwa - umiar to cecha najwyżej pożądana
Przemek_M pisze:misiek1975 pisze:Ale ciągnąc dalej spinnigiści wcale lepsi nie są - pomiar i do wora albo nawet bez pomiaru. Taki zakaz ciężko byłoby wyegzekwować i musiałby być na co najmniej 5 lat aby coś się odrodziło. Tu trzeba zmienić coś w ludziach i ich podejściu do wędkarstwa - umiar to cecha najwyżej pożądana
Zgadzam się. Najtrudniej zmienić myślenie i podejście do życia :/ Przyklad: Byłem świadkiem takiej sytuacji, że dobrze wyposażony spinningista (drogi sprzęt + markowe ciuchy) chciał włożyć małego sandacza do siatki bez pomiaru. Do porządku przywołał go "sprężynowy dziadek", a posiadanie sprzętu za gruby hajs o niczym nie świadczy !
Jak to się mówi są ludzie i ludziska..
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 123 gości