misiek1975 pisze:Jutro z rana rewanż
Słusznie i naukowo, daj im popalić, niech sobie nie myślą, że jak wystawią 30-to centymetrowego konusa, to zadowolą rasowego łowcę Połamania Misiek
misiek1975 pisze:Jutro z rana rewanż
Sprężynowy Dziadek pisze:misiek1975 pisze:Jutro z rana rewanż
Słusznie i naukowo, daj im popalić, niech sobie nie myślą, że jak wystawią 30-to centymetrowego konusa, to zadowolą rasowego łowcę Połamania Misiek
BCH pisze:Dziś aktywność drapieżników to była taka bardziej zimowa niż jesienna.
Z wymiarowych jeden zębacz, jeden pasiak i cztery leszcze .
CDC pisze:Aby już było w temacie.
Z Wieprzem nic nie wyszło bo kolega zawiódł, także śmignąłem nad Zalewik.
Gdzie indziej niż zwykle, czyli od pola.
Niestety wczoraj woda dla mnie to kolejna lekcja pokory. Guma duża więc kilka mocniejszych puknięć, pewnie okoniowych. Po przejściu bliżej wieczora na sandaczową, jedynie leszcz za grzbiet i tyle.
Ale na pontoniku widziałem ktoś wyjął chyba ładną rybkę tak ze 200 m od brzegu, no i przy mnie gostek takiego szczupłego dobrze ponad 60 cm, niestety za bok także chętny do jedzenia nie był.
misiek1975 pisze:CDC pisze:Aby już było w temacie.
Z Wieprzem nic nie wyszło bo kolega zawiódł, także śmignąłem nad Zalewik.
Gdzie indziej niż zwykle, czyli od pola.
Niestety wczoraj woda dla mnie to kolejna lekcja pokory. Guma duża więc kilka mocniejszych puknięć, pewnie okoniowych. Po przejściu bliżej wieczora na sandaczową, jedynie leszcz za grzbiet i tyle.
Ale na pontoniku widziałem ktoś wyjął chyba ładną rybkę tak ze 200 m od brzegu, no i przy mnie gostek takiego szczupłego dobrze ponad 60 cm, niestety za bok także chętny do jedzenia nie był.
Jak za bok to pewnie wiał, tylko nie zdążył Bo być może czuł , że po takim spotkaniu może go potylica boleć Bo rozmiar już chodliwy
CDC pisze:misiek1975 pisze:CDC pisze:Aby już było w temacie.
Z Wieprzem nic nie wyszło bo kolega zawiódł, także śmignąłem nad Zalewik.
Gdzie indziej niż zwykle, czyli od pola.
Niestety wczoraj woda dla mnie to kolejna lekcja pokory. Guma duża więc kilka mocniejszych puknięć, pewnie okoniowych. Po przejściu bliżej wieczora na sandaczową, jedynie leszcz za grzbiet i tyle.
Ale na pontoniku widziałem ktoś wyjął chyba ładną rybkę tak ze 200 m od brzegu, no i przy mnie gostek takiego szczupłego dobrze ponad 60 cm, niestety za bok także chętny do jedzenia nie był.
Jak za bok to pewnie wiał, tylko nie zdążył Bo być może czuł , że po takim spotkaniu może go potylica boleć Bo rozmiar już chodliwy
Chyba wziął
Definitywnie stwierdzam, że o ile w czerwcu to jeszcze ok, ale jesienią od pola to chyba najlepsza "Twoja metoda" czyli kijek, woderki i pewnie częste sikanie z zimna . Pewnie tak następnym razem się wybiorę.
misiek1975 pisze:Ten sandacz to ma przesrane. Dobrze że ni tak łatwo to złapać
zpryciarz pisze:misiek1975 pisze:Ten sandacz to ma przesrane. Dobrze że ni tak łatwo to złapać
Z Bystrzycy parę ostatnio wyleciało ..
misiek1975 pisze:zpryciarz pisze:misiek1975 pisze:Ten sandacz to ma przesrane. Dobrze że ni tak łatwo to złapać
Z Bystrzycy parę ostatnio wyleciało ..
Tam to nie dziwota. Biorą wszystko jak leci bez mierzenia. I tu niestety nic się nie zmieni, nawet COVID nie dał rady uszczuplić pogłowia wydr wąsatych
Przemek_M pisze:Strażnicy tam nie zaglądają czy o co chodzi?
[/quote][/quote].Przemek_M pisze:
Strażnicy tam nie zaglądają czy o co chodzi?
[/quote].Wydra pisze:Przemek_M pisze:
Strażnicy tam nie zaglądają czy o co chodzi?
.zpryciarz pisze:Wydra pisze:Przemek_M pisze:
Strażnicy tam nie zaglądają czy o co chodzi?
Wydra pisze:Na wiosnę jest tam też sporo wędkujących którzy np. wybrali się na ryby korzystając z ładnej wiosennej pogody czy weekendu a nie zawsze mają już opłacone składki na dany rok to można się wykazać i mandatów można tez nawypisywać
Wydra pisze:kilka osób dostało mandaty bo wśród plotek w siatce zawieruszył się mały jaź
Użytkownicy przeglądający to forum: masten i 127 gości