Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

[Paweł]

Wróciłem właśnie z zalewu. Była gęsta mgła, która mogła zwiastować brania sandaczy. Sandaczy nie było, ale za to nałowiłem się okoni. Początek nie zapowiadał, aby coś udało się złowić, bo przez pierwsze 30 minut nie było żadnego brania. Łowiłem na 5 cm przynęty z obciążeniem 4 gram. Gdy dopadł mnie marazm, zacząłem lekko kombinować. Zmiana główki na lżejszą, tj. 2,5 grama spowodowała, że woda się otworzyła. Złowiłem w sumie 13 okoni, z czego 6 wymiarowych. Co ciekawe wymiarowe okonie były o długości 20, 21, 22, 23, 24, 25 cm - każdy o centymetr większy od kolejnego. Do tego dwa spadki i jedna obcinka. Jak na lekko ponad dwie godziny łowienia jest to dobry wynik. Na szlaku spotkałem Skałkę, ale nie widziałem, aby dziś z brzozą wchodził do wody .

[suchy0512]

Kusicie tymi zalewowymi pasiakami... Jutro jadę na Bystrzycę poniżej zalewu to chyba wpadnę i nad Zalew spróbować swoich sił

[CDC]

Łowiłem na 5 cm przynęty z obciążeniem 4 gram.

Ostro zacząłeś jak na zimę , ja z tyloma na Zalewie rzedko wychodzę na szczupaka, nawet z kilkunastocentymetrową gumą

[Paweł]

Łowiłem na 5 cm przynęty z obciążeniem 4 gram.

Ostro zacząłeś jak na zimę , ja z tyloma na Zalewie rzedko wychodzę na szczupaka, nawet z kilkunastocentymetrową gumą

To jest mój standardowy zestaw na okonia na zalewie. Czasem coś uda się złowić.

[CDC]

Łowiłem na 5 cm przynęty z obciążeniem 4 gram.

Ostro zacząłeś jak na zimę , ja z tyloma na Zalewie rzedko wychodzę na szczupaka, nawet z kilkunastocentymetrową gumą

To jest mój standardowy zestaw na okonia na zalewie. Czasem coś uda się złowić.

Na 2, 3, albo 4 metry wody, na wiosnę i w lecie, lub na rzekę to normalny zestaw jak mu się chce mocno gonić za przynętą.

[Kadi]

Dla mnie 4g to też normalne Zwłaszcza pod komisariatem, gdzie najwięcej brań, zawsze miałem daleko od brzegu. Jakbym łowił na 1,5 czy 2g główce nigdy bym nie osiągnął odległości jakiej potrzebuję A jeszcze minimum wiatru i całkiem kapota. Na rzece też nie umiem łowić lżej niż 3g. Pewnie dlatego nie łowię Jazi

[misiek1975]

Dla mnie 4g to też normalne Zwłaszcza pod komisariatem, gdzie najwięcej brań, zawsze miałem daleko od brzegu. Jakbym łowił na 1,5 czy 2g główce nigdy bym nie osiągnął odległości jakiej potrzebuję A jeszcze minimum wiatru i całkiem kapota. Na rzece też nie umiem łowić lżej niż 3g. Pewnie dlatego nie łowię Jazi

A ja sìę nauczyłem. Teraz 3g to już grubo

[Przemek_M]

CDC, jak zbroisz kilkunastocentymetrowe gumy w 4g lub mniej żeby ładnie pracowały?

[Kadi]

Nie, no ja łowiłem dużo, nawet poniżej 1g, ale to były microjigi i inne paproszki na wolframowych główkach. Tylko tutaj już plecionki były cieńsze niż 0.06. Na rzece to raczej późno wiosenne i letnie łowienie na takie paproszki. Teraz ryby szukam głębiej więc dlatego te 3g

[misiek1975]

CDC, jak zbroisz kilkunastocentymetrowe gumy w 4g lub mniej żeby ładnie pracowały?

Ja zbroję w 3g i po podrasowaniu pracują w opadzie

[Zielony]

Podoba mi się to łowienie Pawła. Muszę się z Tobą umówić i też się nauczę tak łowić okonie a przynajmniej popatrzę jak się to robi.

[Przemek_M]

A lowicie trochę na drop shota czy tylko klasycznie?

[CDC]

Dla mnie 4g to też normalne Zwłaszcza pod komisariatem, gdzie najwięcej brań, zawsze miałem daleko od brzegu. Jakbym łowił na 1,5 czy 2g główce nigdy bym nie osiągnął odległości jakiej potrzebuję A jeszcze minimum wiatru i całkiem kapota. Na rzece też nie umiem łowić lżej niż 3g. Pewnie dlatego nie łowię Jazi

Tam zdaje się najgłębsze miejsca także tak jak napisałem 4g może być Oki, ale raczej nie zimą. Wiatr oczywiście to całkiem inna para kaloszy i tutaj przyznaję pełną rację.

[CDC]

CDC, jak zbroisz kilkunastocentymetrowe gumy w 4g lub mniej żeby ładnie pracowały?

Tak jak napisał Misiek i to praktycznie od zawsze. Zazwyczaj jak nie ma dużego wiatru to jest to 3 do 4 gramów na haku 4/0 lub 5/0. Jesienią gdy łowię trochę większymi gumkami to zazwyczaj 3 g- 5/0 + dozbrojka z zagiętymi zadziorami, ale jak najlżejsza. Taką gumę da się prowadzić w normalnym szczupakowy tempie, i tak jak napisał Misiek, w opadzie, na wodzie 0,5 m i 2-metrowej.
Opisywałem już to kiedyś szerzej, szczupak to nie boleń, a zwłaszcza w mętnawej wodzie.
Jeśli ktoś poda mi choć jeden sensowny powód, oprócz wiatru, aby na 1,5 metrowej Zalewowej wodzie łowić szczupaki na 7,5 czy 10 g to będę go podziwiał do końca życia
A ludzie tak łowią! orając bez efektów dno.
Jeśli widzę takiego wędkarza w dobrym, pewnym miejscu i je zwalnia to wchodzę tam po nim bez najmniejszych obaw i zazwyczaj efekt jest diametralnie inny od tego co on osiągnął, nie zawsze oczywiście, ale często.
Poza tym na płyciznach lub kiedy np. szczupaki stoją sobie 30 cm pod powierzchnią co nader często widać, można łowić samą gumą i trochę cięższą dozbrojką no ale trzeba nosić ze sobą wkrętki aby było jak uzbroić. Szczupaki atakują poppery, walkery, żaby itp. i nie ma w takiej gumie nic dziwnego

[Przemek_M]

Czaje z grubsza o co chodzi. Chyba jestem z tych co lowią za ciężko

Mam małe doświadczenie w łowieniu na streamera, ale lubię takie wedkowanie. Na początku jak kręcilem pierwsze przynęty chciałem żeby były ciężkie, teraz staram się robić je jak najlżejsze

[CDC]

Kusicie tymi zalewowymi pasiakami... Jutro jadę na Bystrzycę poniżej zalewu to chyba wpadnę i nad Zalew spróbować swoich sił

To chyba będzie tłok bo ja też się wybieram.

[misiek1975]

Ja uwielbiam brania z opadu w przeróżnej formie (szczupak czasem zabiera kij, sandacz pstryknie, a okoń przesunie plecionkę). Nie ciągam przynęty tylko skokami podbijam na raz na dwa - klasyka. Ale nie da się tego zrobić na wodzie 0,8-1,5m na główce 5g i wyżej. Ten opad trwa ułamek sekundy a wtedy cała frajda pryska. Dlatego metodą prób i błędów nauczyłem się łowić, nawet gumami 16cm z główką 3g. Nie wszystkie gumy się do tego nadają, bo nawet rasowanie im nie pomaga. W tej chwili na bagnie łowię gumami 10-11cm na główce 2g, 12-16cm na 3g. Cięższych nie stosuję.

[misiek1975]

Kusicie tymi zalewowymi pasiakami... Jutro jadę na Bystrzycę poniżej zalewu to chyba wpadnę i nad Zalew spróbować swoich sił

To chyba będzie tłok bo ja też się wybieram.

Oby nie od wieży, bo tam faktycznie może być ciasno

[CDC]

Kusicie tymi zalewowymi pasiakami... Jutro jadę na Bystrzycę poniżej zalewu to chyba wpadnę i nad Zalew spróbować swoich sił

To chyba będzie tłok bo ja też się wybieram.

Oby nie od wieży, bo tam faktycznie może być ciasno

Nad Zalew specjalnie na okonie nigdy je jeździłem także spytałem bardziej obczajonego kolegi i padło właśnie to miejsce

[Kadi]

Niech jadą Wielu czeka zderzenie z rzeczywistością

[CDC]

Bierze ktoś kiełbaski i drewno? Ja tam na jakiś szał się nie nastawiam. Coś tam sobie dokupiłem, coś mam, wypróbuję a jak się coś trafi to będzie super. Pomacham trochę bo nie byłem już na rybkach ze 3 tygodnie

[misiek1975]

Niech jadą Wielu czeka zderzenie z rzeczywistością

No tu Kadi masz rację. Nie każdy jest tak zdeterminowany, żeby się zmierzyć bagnem na 100%

[Kadi]

Ja tydzień temu łowiłem Płocie Ale to Płociska! Dwie miałem 32-35 cm, grube jak Klenie. Hol takiej w nurcie to coś pięknego na lekkim zestawie... Spławikowym

[misiek1975]

Ja tydzień temu łowiłem Płocie Ale to Płociska! Dwie miałem 32-35 cm, grube jak Klenie. Hol takiej w nurcie to coś pięknego na lekkim zestawie... Spławikowym

Kadi zmieniłeś wyznanie ? Ja byłem wczoraj od 11.30 do 14 na grubo od pola. Niestety tylko 1 okoń niewiele większy od gumy. Wody jeszcze mniej niż tydzień temu. Drobnicy nie widać to i zębacze się wyniosły. Woda jeszcze na tyle ciepła, że bez problemu idzie 3 godziny wytrzymać bez hipotermii. Warunki do wędkowania wczoraj były extra (nie wiało i nie marzło), ale z braniami licho. Łódek policzyć się nie dało, bo więcej niż 50m widać nie było. Człowiek rzucając z wody oczopląsu dostawał

[Kadi]

Ja tydzień temu łowiłem Płocie Ale to Płociska! Dwie miałem 32-35 cm, grube jak Klenie. Hol takiej w nurcie to coś pięknego na lekkim zestawie... Spławikowym

Kadi zmieniłeś wyznanie ? Ja byłem wczoraj od 11.30 do 14 na grubo od pola. Niestety tylko 1 okoń niewiele większy od gumy. Wody jeszcze mniej niż tydzień temu. Drobnicy nie widać to i zębacze się wyniosły. Woda jeszcze na tyle ciepła, że bez problemu idzie 3 godziny wytrzymać bez hipotermii. Warunki do wędkowania wczoraj były extra (nie wiało i nie marzło), ale z braniami licho. Łódek policzyć się nie dało, bo więcej niż 50m widać nie było. Człowiek rzucając z wody oczopląsu dostawał

Pierwszy raz w tym roku wziąłem bolonkę do ręki Marazm jaki ostatnio spotykałem na wodzie zniechęcił mnie do spinningu. Jakieś mikro rybki już przestały mnie kręcić. Zwłaszcza, że mimo większych przynęt zacząłem łowić mniejsze ryby lub wcale. Nie działa to tak jak się spodziewałem. Polski rozmiar gum czy przynęt twardych to jednak 10-12cm i mniejsze. Na większe albo szczuchy po 40 cm albo nic. A na takie średniaki to i 70 się czepiają