Kadi pisze:misiek1975 pisze:Kadi pisze:Ja tydzień temu łowiłem Płocie Ale to Płociska! Dwie miałem 32-35 cm, grube jak Klenie. Hol takiej w nurcie to coś pięknego na lekkim zestawie... Spławikowym
Kadi zmieniłeś wyznanie ? Ja byłem wczoraj od 11.30 do 14 na grubo od pola. Niestety tylko 1 okoń niewiele większy od gumy. Wody jeszcze mniej niż tydzień temu. Drobnicy nie widać to i zębacze się wyniosły. Woda jeszcze na tyle ciepła, że bez problemu idzie 3 godziny wytrzymać bez hipotermii. Warunki do wędkowania wczoraj były extra (nie wiało i nie marzło), ale z braniami licho. Łódek policzyć się nie dało, bo więcej niż 50m widać nie było. Człowiek rzucając z wody oczopląsu dostawał
Pierwszy raz w tym roku wziąłem bolonkę do ręki Marazm jaki ostatnio spotykałem na wodzie zniechęcił mnie do spinningu. Jakieś mikro rybki już przestały mnie kręcić. Zwłaszcza, że mimo większych przynęt zacząłem łowić mniejsze ryby lub wcale. Nie działa to tak jak się spodziewałem. Polski rozmiar gum czy przynęt twardych to jednak 10-12cm i mniejsze. Na większe albo szczuchy po 40 cm albo nic. A na takie średniaki to i 70 się czepiają
Faktycznie też to zauważyłem. Pomimo, że doprowadziłem do tego, iż pracują nawet na główce 3g to wzięcia nie mają Mam swoją ulubioną gumę i wiem, że jak na nią nie mam brań to w zasadzie mogę iść do domu Jakoś nie kręcą mnie eksperymenty z kolorami i pomimo, że w pudełkach zalatuje kolorami LGBT, to i tak łowię tylko kilkoma sprawdzonym naturalnymi. Często się zastanawiam po groma kupowałem te róże i fiolety, kiedy na nie nie łowię. To chyba w ramach nałogu trzeba rozpatrywać