Kadi pisze:Pawle nie oszukujmy się. Ile razy w tym roku miałeś kontakt z dużą rybą?
Wydaje mi się, że kilka razy miałem, były to jednak spadki po 2 sekundach i dlatego ciężko racjonalnie ocenić.
Kadi pisze:Jeszcze 2 czy 3 sezony temu wyciagales ładne Sandacze a jeszcze ładniejsze niejednokrotnie się spinaly.
Wcale nie jest powiedziane, że w tym roku się nie pojawią. Wszystko przede mną. Jesień w pełni
Kadi pisze:Nawet w zeszłym roku było szczupaka 70+ dużo.
W tym również trochę. Pracując w sklepie wędkarskim mam trochę szersze spojrzenie, niż przez pryzmat własnych wypraw i forum. Pamiętasz swój sezon 2 lata temu? Czy to oznacza, że nie było wtedy ryby?
Kadi pisze:Czas chyba zacząć szukać nowej wody na przyszły sezon. Wielu znajomych mam którzy potwierdzają tylko moje zdanie. Łowią z lódek i z brzegu. Niektórzy nawet twierdzą że lepsze wyniki maja na Krzczeniu niż ZZ.
Myślisz, że na Krzczeniu mięsiarstwa nie ma? Że Ryszard wszystkiego dopilnuje?
Podsumowując. Zalew mamy jaki mamy. Jest blisko i są w nim duże ryby. Zamiast narzekać, że jest taki i taki, zróbmy coś, co poprawi jego kondycję. Sposobów jest przynajmniej parę. Każdy z nas jako członek PZW ma wpływ na to, co się dzieje nad naszymi wodami. Wystarczą tylko chęci. Ile osób z forum złożyło w swoich kołach wniosek na walnym o górny wymiar dla drapieżnika? Członkowie naszego forum są w każdym lubelskim kole, a wnioski wpłynęły tylko z dwóch; FART i HACZYK. Fart to ja, Haczyk to Sajo i Fenix, a gdzie pozostali narzekający? Złożenie takiego wniosku to jest minimum zaangażowania. Raz w roku wejście na zebranie. Jak ktoś nie wie, w jaki sposób to się odbywa, to zawsze może mnie podpytać.
W kwestii spraw wędkarskich, to kilka osób z forum poczyniło spory postęp w poznawaniu zalewu. W gronie tych osób jestem również i ja, ponieważ uważam, że ten rok jest dla mnie najbardziej rybny, pomimo, że nieco mniej jestem nad wodą, ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas. Szczupaka prawie w ogóle nie łowię w tym sezonie, to jest fakt, ale nie płaczę jakoś specjalnie. Ja czuje się wyprofilowanym łowcą sandaczy i pod tą rybę cały czas kształtuję swoją metodę łowienia. Szczupak gdy się pojawi, jest tylko przyłowem.
Jeszcze raz powtarzam. Nie narzekać, tylko ostrzyć haki i nad wodę. Jestem przekonany, że już w niedzielę pojawią się fajne rybki