Kadi pisze:Żadna to hipokryzja. Polacy naród roszczeniowy... A ryby beretuje 90% wędkarzy. Jeżeli są w wymiarze, poza okresem ochronnym i w widełkach to mają do tego prawo. Oczywiście w limitach... Ale rejestry powinni wypełniać rzetelnie. A PZW jako gospodarz powinno uzupełniać te wody o ubytek jakiego zaznały. Z resztą ja się nie wypowiadam na temat tworu jakim jest PZW. Mam nadzieję tylko, że zmiany jakie są teraz na tapecie będą utrzymywały trend i w końcu padnie ta szajka rządząca. Tu żadne tłumaczenia że jest coraz więcej wedkarzy do mnie nie trafiają, bo jak jest więcej to jest i więcej kasy, za którą powinni uzupełniać ubytki, które powodują ci wędkarze. Niestety ów twór ma swoje dziwne schematy, operaty, irracjonalne zarybienia, itd. Kłusole też robią uszczerbek, ale nawet na tych przekłusowanych jeziorach jest więcej ryb niż na Zalewie... Więc z tą wodą jest coś ewidentnie nie tak
CDC pisze:Moim zdaniem musi tu być zastosowany pewien balans poparty rzetelnym określeniem pogłowia wszystkich gatunków i możliwości rozmnażania każdego z nich.
Nie można ot tak usunąć sobie leszczy. Drapieżnik aby był musi mieć pożywienie.
Zielony pisze:Dwa to jak to zrealizować i co z tymi leszczami robić? Wiem natomiast, że czekanie na cud nic nie da i jeśli chcemy mieć sandacze, bolenie i wspomnianą najważniejszą moim zdaniem równowagę to powinien powstać konkretny program odbudowy Zalewu Zemborzyckiego oparty o wiele więcej czynników niż te, które wymieniliśmy.
Zielony pisze:Pamiętać też trzeba o planowanym remoncie zbiornika chociaż z tego co mi wiadomo to temat zdechł i to raczej na dłuższy czas.
Przemek_M pisze:Jak to, skończy się jak zwykle?
BCH pisze:Przemek_M pisze:Jak to, skończy się jak zwykle?
A kiedy skończyło się inaczej?
Ale spokojnie. Przy kolejnych wyborach będą kolejne przewspaniałe wizje. Obojętnie których wyborach.
Przemek_M pisze:Ja wierzę w każdą obietnicę
Chociaż tak prawdę mówiąc to ekipa na trawie w ubieglym roku zrobiła cień nadziei na zmiany..
szymon71 pisze:Z tym co koledzy napisali powyżej, że ryby w zalewie są to się nawet zgodzę tylko ponad 90% z nich to są leszcze. O ile pamiętam to kilka lat temu UP w Lublinie prowadził nawet takie badania pogłowia ryb w ZZ (zresztą nie pierwsze), które to potwierdziły. Co robić z tymi leszczami? Odławiać systematycznie sieciami i wpuszczać do Bystrzycy poniżej zalewu i Wieprza bo jak zaobserwowałem to w tych rzekach leszcza jakby w ostatnich latach jest mniej, ubyło go także w Wiśle. Do tego po każdych zawodach wędkarskich leszcze jako jedyny gatunek nie wracają do wody aż do odwołania. Leszcze nie są ulubionym pokarmem drapieżców i zjadane są w ostateczności i to tylko właściwie przez sumy. Co do zarybień w ostatnich latach na ZZ to z tego co wiem były to głównie zarybienia szczupakiem, wcześniej boleniem a z białorybu karpiem i linem. Kiedy ostatnio były zarybienia sandaczem czy okoniem? Trochę nietrafione te zarybienia bo np bolenia w ZZ nie powinno być wcale. To nie jest jego naturalne środowisko a stanowi tylko konkurencję pokarmową dla sandaczy i okoni. Jak ktoś lubi je łowić to nad Wisłę. Z sumem podobnie. Okoń i sandacz. To właśnie te 2 gatunki widziałbym w roli głównej na bagnie. I bez boleni oraz sumów doskonale dawałyby sobie radę. Trzeba oczywiście budować dla nich sztuczne tarliska i je trochę wspomagać i to jest oczywiste. Szczupak też nie czuje się najlepiej w zaporówkach i choć nie rezygnowałbym z niego całkowicie to jednak głównymi drapieżcami powinny być mętnookie i pasiaste. A jeśli chodzi o drobnicę to z pewnością dorybiłbym zalew płocią, jaziem i ukleją. No i okoniem który pamiętajmy też w mniejszym rozmiarze jest zjadany przez obu wspomnianych drapieżców. Do tego więcej lina i karasia, trochę karpia i tyle. Żadnych tołpyg, amurów, sumów, boleni. Zapomnijmy o tych gatunkach na bagnie. To nie dla nich miejsce.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości