Zielony pisze:Aldku. To o czym piszesz bardzo rzeczowo przedstawił Piotr Piskorski w swoim filmie. Polecam obejrzeć. Zresztą wszystkie Jego programy są naprawdę znakomite , poparte wiedzą i doświadczeniem.
https://www.youtube.com/watch?v=iLdUFftdhVU
Bardzo ok!, tego jeszcze nie widziałem choć również bardzo cenię i oglądam Pana Piskorskiego bo swoje nagrania robi tak bez zbędnego picu, rzeczowo (ma chyba coś wspólnego z ichtiologią jeśli dobrze kojarzę) i często właśnie z podparciem naukowym i własnym doświadczeniem którego nie żałuję oglądającym.
Mi chodziło jak najbardziej też o to ale nie tylko.
Bywało u mnie np. tak, że szedłem takim "dziewiczym" odcinkiem gdzie nie było śladów wędkującego, ani nowych ani starych objawiających się połamanymi gałązkami, poprzyginanymi nienaturalnie roślinami itd. W takich miejscach również trafiałem te odrobinę większe ryby i też były uodpornione na przynęty. Dlatego napisałem "genetycznie". Wiem, ryby wędrują i pstrąg w obecnym stanowisku przez lata mógł "stacjonować" w innych bardziej kształcących a swojej wiedzy nie zapomniał. W każdym bądź razie też jestem zdania, że ryby się uczą i moim zdaniem im mają więcej bodźców dostarczanych przez setki wędkarzy spacerujących tymi samymi odcinkami tym robią to szybciej, i już niewymiarowce "swoje wiedzą".
Dlatego też sam lubię połazić po nowych miejscach chociaż te popularne, osławione dużymi rybami też mnie pociągają, a zawsze staram się łowić nieco inaczej niż wskazuję na to miejsce, powszechne przekonanie czy wygoda na stanowisku.
No i fajne jest również to, że często w późniejszym sezonie jeden pstrąg wcale nie jest jedynym Panem dołka, często ma taką swoją forpocztę i..., no dalej już nie będę brnął, niech każdy obserwuje i zdobywa własne doświadczenie
W tym cały urok wędkarstwa, w odkrywaniu rzeczy nieoczywistych które potem dopiero możemy sobie na swój sposób zinterpretować, bo cóż nam z tego że złowimy rybę jak nam ktoś wszystko wyłoży na tacy, jesteśmy wtedy jednymi z wielu a tracimy myślenie, eksperymentowanie i odkrywczość czyniącymi nas wyjątkowymi.
Jeśli chodzi o pstrągi to często doświadczony choć namierzony 40-tak jest większym wyzwaniem niż nieznany 50-tak który strzeli w pierwszym rzucie jeśli zachowamy podstawowe 3xP czyli podejście, podanie i poprowadzenie