Tomala pisze:Żeby chłopina się przed zawodami nie wypalił, bo to kolejna fajna rybka od Pawła
Zdjęcie po spłynięciu, czyli na filety...
to był sarkazm
Mam nadzieje, ze na fenixie rownie dobrze nam pojdzie jak dzis czy przedwczoraj. Przyznam, reka troche boli. Pierwszy szczuply i moj PB wyszedl z ukrycia jak szalony, chapnal gume i odjazd. Wtedy juz wiedzialem co mam na kiju. Dzisiaj, choc dla niektorych niezla sztuka, bylem lekko rozczarowany. Wachlowanie przynetami i nic, wreszcie wzialem jedna z moich "pewniakow" i rzucam, a tu bach jak zwykle lekko na opadzie ale ze zrywka jak na bolka i stuk przy dnie. Twardy odjazd, po dnie i spokojnie, mysle sobie... parowoz! Nastepny! Dwa odjazdy i wychodzi kabanek. Co wiecej, wyjety bez podbieraka Panowie! A na slipie zdjecie zrobilismy dlatego, bo mi padla bateria a kolega sie dopiero dmuchal w ponton. Poplywalismy jeszcze troche ale bez efektow.. pozdrawiam.