Forum ZalewZemborzycki.com

No i dobrze im szybciej puści tym lepiej dla ryb. A na rzekę ktoś lata za okoniem? Mnie łowienie palczakow spod lodu nie kręci jeszcze trochę do wiosny i kolejna pogoń za Jaziami czy Okoniami.

Kadi pisze: Mnie łowienie palczakow spod lodu nie kręci

A próbowałeś?

Nie nie lubię jak mi zimno zwłaszcza w niemalże bezruchu Dla mnie to samobójstwo przy wadze 110kg wywiercić sobie dziurę pod nogami

Kadi pisze:Nie nie lubię jak mi zimno zwłaszcza w niemalże bezruchu Dla mnie to samobójstwo przy wadze 110kg wywiercić sobie dziurę pod nogami

Tylko Ci się wydaje, że to samobójstwo. Spokojnie lity lód o grubości 7 cm Cię utrzyma. Przy 10 już możesz skakać. Ja ważę nie wiele mniej od Ciebie i jeszcze się nie skąpałem, a najcieniej byłem na lodzie 5 litego i 3 śnieżnego lodu.

Wiele osób z forum, gdy tylko spróbowało wędkarstwa podlodowego regularnie już wędkuje w ten sposób. Nie będę ukrywał, że mnie to również wciągnęło ostro. Łowienie na bałałajkę nawet palczaków daje radochę. Jak rękami holujesz rybę to całkiem inaczej to odczuwasz, o wiele bardziej finezyjnie.

Co do zimna to również jest na to rada. Dobrze się ubrać, siadać w zacisznych miejscach, lub w namiocie i nie marzniesz.

Na zagleboczu prawie 20cm lodu i jakies 10cm granity
Dzis na tafli w sloncu bylo z 15 stopni
Takie lapanie jest super bez rekawiczek nic nie zamarza

Tak jak Majula7 pisze - dziś plaża na lodzie była, ja się rozpinałem bo mam czarny strój i serio przygrzało a kalesonki, itp barchany swoje robią...

Kadi - niech Ci Paweł powie jakie fajne okonie spod lodu idą (czy to na ZZ czy Firleju czy na innych bajorach - ja zimą mam więcej okoni i większe niż na spina)...Tomek_M niedawno szczupaka nawet wyjął a mi dziś coś urwało/ucięło mormyszkę, a pięknie coś walczyło pod wodą

Ale trzeba spróbować a nie słuchać opowieści - może skusisz się Kadi w ciepełko podobne do dzisiejszego, żeby zimno nie odstraszyło od tej metody, a jak zimno to wywierć 3-4 dziury (dla rozgrzewki) - albo jedną kręcąc w odwrotną stronę hehe i masz ciepło a nawet gorąco

Panowie, mam pytanie.
Gdybym w sezonie chciał trzymać na zalewie łódkę to jak wygląda organizacja miejsca "parkingowego"? Chodzi mi o sprawy formalne i techniczne. Proszę o informację co i jak bo się kompletnie na tym nie znam, a trzymanie nad wodą łódki byłoby bardzo wygodne

Przemek_M pisze:Panowie, mam pytanie.
Gdybym w sezonie chciał trzymać na zalewie łódkę to jak wygląda organizacja miejsca "parkingowego"? Chodzi mi o sprawy formalne i techniczne. Proszę o informację co i jak bo się kompletnie na tym nie znam, a trzymanie nad wodą łódki byłoby bardzo wygodne

Musisz udać się do biura MOSiR, które znajduje się naprzeciwko slipu. Tam uzgadniasz czy jest miejsce i jeżeli jest to spisujesz umowę, płacisz i przygotowują Ci bojkę. Im wcześniej to zrobisz, tym jest większa szansa, że będzie jakieś miejsce. Koszt miejsca to 50 zł miesięcznie.

Wszystko jasne. Dziękuję za odpowiedź

Hehehe i połowiłeś? Ja nie wybieram się. Czekam na ocieplenie Jeszcze muszę kartę opłacić, bo jakoś nie mam czasu.

W sumie to Szwecja a nie Polsza u Saszki

Panowie jak tam z lodem na zbiornikach

majula7 pisze:Panowie jak tam z lodem na zbiornikach

byłem dziś kontrolny odwiert robić na ZZ jest 11-12 cm W miarę szklistego lodu. Siedziało 6 osób. Z tego co wiem spokojnie też na firleju jest nadal. Pzdr.

Dzięki, jutro może po 14 będę na marinie zz, jak ktoś zaiteresowany to pożycze dziury.

Wczoraj u nas na zalewie nędznie. Tylko cztery jazgarze w dwie osoby.

Podobno mają jeszcze metr wody opuścić z zalewu Większość kół rezygnuje z zawodów na ZZ tylko nie wiem czy wymóg z góry czy sami dają se spokój z takim stanem wody? A może całkiem wyłączyć z wędkowania to bagno ?

Kadi pisze:Podobno mają jeszcze metr wody opuścić z zalewu Większość kół rezygnuje z zawodów na ZZ tylko nie wiem czy wymóg z góry czy sami dają se spokój z takim stanem wody? A może całkiem wyłączyć z wędkowania to bagno ?

Stan wody, który jest obecnie nie pozwala na techniczne zorganizowanie zawodów spławikowo feederowych. Spuszczenie jeszcze metra to już będzie zalew praktycznie do zera, także to pewnie tylko jakaś plota.

Zgadzam się z Pawłem. Jeszcze metr to można by po starym korycie w śpiochach ganiać . A wtedy Dziadkom to już nawet wędki nie byłyby potrzebne a wystarczyłyby podbieraki . Choć z drugiej strony takiego stanu wody też się nie spodziewałem

Ja dzis od jacht klubu ale zero kontaktow z ryba, siedzialem od 11 do 14

Cześć. Panowie macie jakieś informacje nt poziomu wody w tym roku w zalewie? Podniosą coś na wiosnę? Dzięki

Margo pisze:Cześć. Panowie macie jakieś informacje nt poziomu wody w tym roku w zalewie? Podniosą coś na wiosnę? Dzięki

Kto to może wiedzieć? Podejrzewam, że do września będzie taki sam, jak jest obecnie.

Dzięki

Niski stan wody? Eeetam! Wyzwanie takie i już...hehe

W gorszych kałużach ryby pływają

Panowie, jak sytuacja z lodem na Zalewem? Są jakieś miejsca gdzie można już połapać na feederka?

Od trybun faluje.