Strona 472 z 664

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: wt 15 paź 2019, 21:47
autor: Paweł
Mięsiarz pisze:I tu pytanie do Pawła jesli złapiesz kogos z nie wymiarową rybą, ktora za mocno połknęła albo w jakies nieoczekiwany sposob nadziała sie na przynęte i dajmy na to ze zdechła sama(albo nikłe szanse na odratowanie) to pewnie mandat i tak leci prawda?
Bo ile ludzi by sie tak [prawdopodobnie] mogło tłumaczyc nie?


Zgadza się. Wędkarz nie może podczas kontroli mieć w siatce czy to na wpół żywą niewymiarową rybę, czy martwą w reklamówce.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: wt 15 paź 2019, 22:14
autor: misiek1975
No to teraz pistolety będą gryzły przy brzegu :D a dziadków przy wieży jutro na grubo. Paweł ile tego było?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: wt 15 paź 2019, 22:18
autor: siwy
misiek1975 pisze:..... ale od momentu gdy wody zaczęło przybywać z braniami zamiast lepiej to coraz gorzej i nie mam pojęcia czemu


...ależ to proste przecież - "rozwodnili" ryby - ta sama ilość ryby w większej ilości wody...hehe :-D

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: wt 15 paź 2019, 22:23
autor: misiek1975
siwy pisze:
misiek1975 pisze:..... ale od momentu gdy wody zaczęło przybywać z braniami zamiast lepiej to coraz gorzej i nie mam pojęcia czemu


...ależ to proste przecież - "rozwodnili" ryby - ta sama ilość ryby w większej ilości wody...hehe :-D

Masz rację Siwy z matematycznego punktu widzenia odpowiedź bardzo dobra. Stężenie ryb w wodach ZZ zmalało ze względu na zbyt dużą ilość dolanej wody :lol:

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: wt 15 paź 2019, 22:40
autor: siwy
A ja tak sobie myślę, że podobnie do mnie przynajmniej kilku kolegów traktuje zalew jak rodzaj wyzwania, gdzie wiadomo że są fajne ryby, tylko tu po prostu jest trudniej - i tu jest właśnie frajda! - Trzeba się postarać, wychodzić, narzucać...fajnie jest co raz coś złapać, ale mnie od jakiegoś czasu bardziej kręci polowanie na konkretne sztuki/gatunki...stąd też z uporem osła większość roku biegałem po brzegu z drutem zbrojeniowym szukając sumów, a te trafiały się głównie jako przyłów innym kolegom przy połowach sandaczy na znacznie mniejsze przynęty i delikatniejsze zestawy...no i raczej z łódek.

Poza tym jest blisko i warto nawet na 2-3h wyskoczyć po pracy - a że brań mało tym bardziej cieszy każdy ogon na brzegu... I tak lepiej nad wodą niż w betonie - nie ma co marudzić, lepszy wróbel w garści niż ślimak wystaw rogi :-D

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 00:48
autor: Mięsiarz
Taki to zalew, ale z rozwodnieniem ryb to dowaliłes :D

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 08:05
autor: martolineo
siwy pisze:A ja tak sobie myślę, że podobnie do mnie przynajmniej kilku kolegów traktuje zalew jak rodzaj wyzwania, gdzie wiadomo że są fajne ryby, tylko tu po prostu jest trudniej - i tu jest właśnie frajda! - Trzeba się postarać, wychodzić, narzucać...
[...]
Poza tym jest blisko i warto nawet na 2-3h wyskoczyć po pracy - a że brań mało tym bardziej cieszy każdy ogon na brzegu...

To samo miałem ze stołeczną Wisłą. Przez pierwszych 10 wyjść nawet kontaktu, aż kija połamałem ,,na kolanie". Tylko tutaj jak ją trochę poznasz to daje efekty, no i też 1km od chałupy to można sobie pieszo i piwko w plecaku zabrać raz na parę tygodni. A zalew? Wielki blat, niesamowicie jednostajny, kawałek pasa przybrzeznego o rozpiętości kilku metrów z czymś ciekawym, a reszta? Półpustynia

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 15:53
autor: Paweł
Dzisiejszy szczupak złowiony przez Maćka.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 15:57
autor: Kadi
Z zarybienia i już biorą :D Rozgrzewać olej!

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 16:15
autor: Paweł
Kadi pisze:Z zarybienia i już biorą :D Rozgrzewać olej!


Akurat trafiło na człowieka, który wypuścił rybę 8-)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 16:21
autor: Kadi
Kurła, ja se fluo uwiązałem na kiju. Chyba trza przemienić na wolfram :D

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 19:14
autor: Mięsiarz
Kadi widziałes jakie potwory wpuszczali hehe
Lepiej zakup tytan ;)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 19:16
autor: Kadi
Miałem i byłem średnio zadowolony :D Kilka tam większych było. W sumie to i 50cm uwali fluo 0,45. Już kilka razy mi poszedł i w wodzie i w podbieraku.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 21:37
autor: misiek1975
Kadi pisze:Kurła, ja se fluo uwiązałem na kiju. Chyba trza przemienić na wolfram :D

No ja niestety też i nie wiem co zrobić bo nawet te małe gnojki zęby mają jak żyletki

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 21:59
autor: siwy
Pletka z pojedynczą nitką stalową wewnątrz...nie pamiętam jak to się nazywa.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: śr 16 paź 2019, 23:24
autor: Krzysiek
Leadcore... Karpiarze używają do robienia zestawów.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 09:02
autor: Mietek
Ja wczoraj miałem od pola sandaczyka 23 cm (dodam, że pierwszy w życiu na obrotówkę) i szczupaczka 51,5 ;)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 10:52
autor: siwy
Wczoraj po zmierzchu do 20:30 miałem 2 małe sandaczyka, teraz rzucam no molu betonowym przy jachtklubie i nic.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 10:57
autor: blackduck
Ja nie wiem gdzie Wy te sandacze łowicie, jak narazie przez cały sezon od kiedy zacząłem łowić na ZZ miałem jednego... Zdarzają się pukacze które na puknięciach poprzestają, może tam z dwa razy jakiegoś widziałem jak gonił za przynętą, no i ten latający ostatnio... Ale bez sukcesów. Za to bez szczupaka lub kilku to mi się o kiju zdarzyło zejść raz(?) gdy łowiłem jakoś 40 minut na szybko :P Zawsze jakaś hihi szczypawka wpadnie :geek:

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 11:08
autor: Bandazyk
blackduck pisze:Ja nie wiem gdzie Wy te sandacze łowicie, jak narazie przez cały sezon od kiedy zacząłem łowić na ZZ miałem jednego... Zdarzają się pukacze które na puknięciach poprzestają, może tam z dwa razy jakiegoś widziałem jak gonił za przynętą, no i ten latający ostatnio... Ale bez sukcesów. Za to bez szczupaka lub kilku to mi się o kiju zdarzyło zejść raz(?) gdy łowiłem jakoś 40 minut na szybko :P Zawsze jakaś hihi szczypawka wpadnie :geek:

Mam całkowicie odwrotnie - ledwo co widzialem szczupaka w tym roku, z sandaczem moze byc.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 11:10
autor: Bandazyk
siwy pisze:Wczoraj po zmierzchu do 20:30 miałem 2 małe sandaczyka, teraz rzucam no molu betonowym przy jachtklubie i nic.

Ktos dzis chetny wieczorem na spina, Pan Siwy?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 14:16
autor: blackduck
Bandazyk pisze:
blackduck pisze:Ja nie wiem gdzie Wy te sandacze łowicie, jak narazie przez cały sezon od kiedy zacząłem łowić na ZZ miałem jednego... Zdarzają się pukacze które na puknięciach poprzestają, może tam z dwa razy jakiegoś widziałem jak gonił za przynętą, no i ten latający ostatnio... Ale bez sukcesów. Za to bez szczupaka lub kilku to mi się o kiju zdarzyło zejść raz(?) gdy łowiłem jakoś 40 minut na szybko :P Zawsze jakaś hihi szczypawka wpadnie :geek:

Mam całkowicie odwrotnie - ledwo co widzialem szczupaka w tym roku, z sandaczem moze byc.


To chyba od stylu prowadzenia przynęty zależy, bo innego wyjaśnienia nie widze. Chociaż... niby łowie tylko z opadu... Ale dla mnie jakoś on nie działa i szczupce niczym opętane te przynęty pożreć próbują. W chwili kręcenia korbką. Ciekawa sprawa.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 15:27
autor: martolineo
Jak dotąd na zalewie na skok/opad miałem 1 branie sandacza i był to chuderlak 45cm, ale waga jakby miał ze 35cm. Zazwyczaj trafiam sandacze na woblery, niekiedy wahadłówki. Ostatnio trafiłem 46cm maleństwo na wobka 11cm. Problem w tym, że łowienie sandaczy na woblery z wody stojącej jest trudne, bo nie ma nurtu o który można przynętę oprzeć i nią zapracować, eksponując przynętę, mówiąc w skrócie: nie poprowadzisz go baaaardzo wolno tak jak można to zrobić w nurcie.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 15:30
autor: siwy
Mi sandacze z opadu biją lub gdy już przynęta leży chwilę na dnie, szczupaki atakują gdy baaaardzo powoli prawie o dno muskając ściągam przynętę, lub przy podbiciu kołowrotkiem gdy za sandaczem chodzę. Okoń różnie różniście, czasem z opadu, czasem gdy równo ściągam a czasem gdy szybko ściągam jakby za boleniem :-)

Co ciekawe największe sztuki wyjąłem na małe przynęty, a małe szczupaki potrafią się uczepić nawet 40to gramowej gumy długości 24cm...niewiele dłuższe są a centralnie w grzbiet przynęty w hak atakują.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 17 paź 2019, 20:06
autor: Paweł
Sandacz Artura z niedzielnych zawodów JPK. Sandacz mierzył 91 cm.