Forum ZalewZemborzycki.com

Piękny szczupak nadesłany przez Pawła.

Ja owijam nićmi. Na pewno wątróbka lepiej się trzyma haka.

Jest jeszcze taka opcja, że wątróbkę ciągają lechony i bolenie...małe pyski. Spróbowałbym z mniejszą porcją na mniejszym haku tak jak miro-re pisze owiniętą na haku...poszedłbym w stronę haków z długim trzonkiem z zadziorami typu węgorzowego - może będzie lepiej?

Z taką wątróbeczką poradziłby sobie sumek wielkości 40-50cm...to musi być inny gatunek ryby, któremu podszedł zapach i smak Twojej przynęty

Co wy z tą wątróbką. Ja kupuję serca na gulasz wycinam dudy i odbieram krew zmarznieta i to idzie jako przyneta.

...szczerze, to z wątrobą skończyłem w tamtym roku, gdzie i tak nastrzykiwałem różnymi zajzairami dla lepszego efektu smakowo- smrodliwego...same gówniarstwo brało, podgryzało, targało...już pęczek rosówek lepszy a najlepszy żywiec konkretny na spławik podwodny czy na zrywce...teraz takie krwiste bajery raczej jako zanęta...stworzenie łowiska drapieżników i innych smrodolubnych ogonów typu koluchy, węgorz, a nawet okoń.

Paweł pisze:Piękny szczupak nadesłany przez Pawła.

Gratulacje! Zacny

nudgets pisze:A może któryś z Was panowie trzymał w ręku albo posiada microflexa 2-10g? Nada się ten kijek do jigowania okoniowego? Chodzi mi głównie o to czy nie jest za bardzo kluchowaty pod jiga i w miarę komfortowo da się podbijać gumki.

Używam 2,7m w tej gramaturze, ale do łowienia pstrągów, głównie woblerami. Dobrze czuć na nim przynętę, a ma spory zapas mocy, bez większych problemów holowalem ryby 40cm.
Ryby też dobrze się na niej trzymają, na poprzednim kiju pstrągi często mi spadały.

Grzegorz140 pisze:

nudgets pisze:A może któryś z Was panowie trzymał w ręku albo posiada microflexa 2-10g? Nada się ten kijek do jigowania okoniowego? Chodzi mi głównie o to czy nie jest za bardzo kluchowaty pod jiga i w miarę komfortowo da się podbijać gumki.

Używam 2,7m w tej gramaturze, ale do łowienia pstrągów, głównie woblerami. Dobrze czuć na nim przynętę, a ma spory zapas mocy, bez większych problemów holowalem ryby 40cm.
Ryby też dobrze się na niej trzymają, na poprzednim kiju pstrągi często mi spadały.

No właśnie mam zamiar kupić w wersji 2.7m. Dzięki bardzo za pomoc

Może coś drgnie we wodzie bo dzisiaj 1 szczupaczek.

Dzisiejszy szczupak złowiony przez Michała

A tu garbus złowiony przez Tomka.

Piekny gratulacje tomek

Fajny, tak czułem, że kręcą się w tych okolicach. Gratulować.

A ten szczupak to z jakiego zbiornika, i dlaczego w zakładce zalew zemborzycki?

Dzisiaj przed zmrokiem zaliczyłem dwie godzinki ze spinningiem z brzegu. Coś zaczęło się dziać. Miałem trzy brania, w tym jeden spadek w połowie drogi. Co prawda nic w podbieraku się nie znalazło, ale przynajmniej nie panował totalny marazm

Zimniejsza woda i wiatr to więcej tlenu, ryby zaczynają tłuszczyk zbierać na zimę, itp, itd....chyba zaczyna się coś dziać, bo dziś wszędzie było lepiej (tak wynika z rozmów z kolegami, którzy dziś na różnych wodach łowili)

...będzie się dziaaaaało

czy parkomaty dalej działają nad ZZ? wydaje mi sie że do wrzesnia miały tylko być?

foka 1120 pisze:czy parkomaty dalej działają nad ZZ? wydaje mi sie że do wrzesnia miały tylko być?

Zielone diody mrugają...cokolwiek to oznacza

Dzisiaj od świtu do 11.30 popływałem sobie że spinem po bagnie. Raz lub 2 razy do roku i mnie wygoni na ten nasz ZZ ale to już raczej bardziej z sentymentu niż w pogoni za zdobyczą o którą jak sami koledzy wiecie dzisiaj trudno. Wynik idzie w parze wraz z ubogim rybostanem tego bajora. Zero drapieżnika i kilka fałszywych spotkań z białorybem. Choć uczciwie przyznam, że 2 panów na zielonej łódce niedaleko wariatki wytargało przyzwoitego zębacza ale z odległości niecałych 200m nie byłem w stanie rozpoznać czy to szczupły czy mętnooki. I już zaiskrzyła we mnie nadzieja, że może ten nasz zalew nie taki zły jak go malują, jednak szybko sprowadził mnie na ziemię inny kolega po fachu już przy Grzybowej. Gościu twierdzi, że tak kiepskiego roku to nie pamięta i nawet te małe pistolety, których przerzucał trochę w zeszłym roku teraz nie gryzą. A pływa często. To by siè pokrywały niestety z tym co koledzy tu na forum piszecie. Pozostaje tylko nadzieja, że trochę na jesieni się ruszy ten drapieżnik bo jeśli nie to zanosi się na najgorszy sezon szczupakowo-sandaczowy chyba od początków ZZ.

To był sandacz 86cm. Sezon faktycznie bardzo słaby.

tyka3 pisze:To był sandacz 86cm. Sezon faktycznie bardzo słaby.

Nie mów, że Pudzian znów takiego capnął.

Nie, nie... Mańkowi się już fart skończył..

Wczorajszy sumek o długości 150 cm wraca do wody.


youtu.be/x9l863NZFS8

Szczupak 66 cm sprzed chwili złowiony przez Przemka.