Forum ZalewZemborzycki.com

Dziś przy współpracy SSR Lublin Miasto, SSR LSM-Fart oraz SOW PZW Lublin zostało wykonane zarybienie szczupakiem Zalewu Zemborzyckiego. Panowie biorący udział w zarybieniu zadbali o to, aby ryba nie była wpuszczona punktowo, tylko w wielu miejscach z dala od linii brzegowej. Po pracach zarybieniowych została również przeprowadzona szybka kontrola osób łowiących na środkach pływających. Wynikiem kontroli było ujawnienie wędkarza dokonującego połowu bez karty wędkarskiej oraz bez zezwolenia. Sprawą w dalszej części zajmie się Państwowa Straż Rybacka.

To jutro wszystkie widelce rusza na połów. Ostatnio spotkałem dziadka na pojezierzu który stwierdził że na zz nie ma już ryby dlatego ruszył dalej. Mac go trafiła jak powiedziałem mu ze 62 wróciło do wody hehehe

Kurczem, akurat miałem jutro z rana na ZZ się wybrać, ale teraz się poważnie zastanawiam, żeby tych świeżowpuszczonych glutków nie pokłuć ...

Mietek pisze:Kurczem, akurat miałem jutro z rana na ZZ się wybrać, ale teraz się poważnie zastanawiam, żeby tych świeżowpuszczonych glutków nie pokłuć ...

Spoko śmiało możesz śmigać. Na taki zbiornik, tyle towaru rozrzuconego po całości to raczej się nie spotkacie

Potwierdzam i z wody spotkań brak

Dzisiejszy poranek.

Dziś odbyła się II tura jesiennego zarybienia szczupakiem Zalewu Zemborzyckiego. Zostało wpuszczonych kilka pełnych łodzi ryb.


youtu.be/5ERGOamJzcU

a ten okoń co tam robi? imigrant

Tomala pisze:a ten okoń co tam robi? imigrant

Jakiś Rambo sam wśród tylu wrogów

To sztuka z podgatunku Okonius Zalewus Pospolitus Pikeminator'us

Krótkie, zarybieniowe szczupaczki biorą. Dzisiaj byłem godzinkę na Marinie i kontakt był z dwoma szczupakami i jednym okoniem.

Mój kontakt na Marinie niestety ograniczył się tylko do trzech zaczepów. 3:0 dla zalewu.

Paweł pisze:Krótkie, zarybieniowe szczupaczki biorą. Dzisiaj byłem godzinkę na Marinie i kontakt był z dwoma szczupakami i jednym okoniem.

Jak mają między 40 a 50, to po drugiej stronie zalewu też dziabią.

Ja bym nie rozpoznał czy to zarybieniowy, czy zalewowy samorodek...te co łowię od czerwca różne ubarwienie mają, prążki, kropki, mocniejsze i słabsze ubarwienie...może zarybieniowe flamastrem znaczone albo z naklejką "spożyć pomielone z octem i cebulom"?

BCH - mi po drugiej stronie zalewu z wieczora i w pierwszych ciemnościach nic nie brało nawet dziś, a kilka dni już walczę, że chyba pojadę zaraz do ZO po następną wklejkę na wpisy do zezwolenia. Za to z rana i w dzień gryzą i szczupaczki i okoniki do 25cm...większe sztuki i sandacze na razie chyba focha mają na moje wielkie przynęty, a bolka to już daaaawno nie widziałem...za to raz kota złapałem i to trzykrotnie na tę samą przynętę - prawdziwego kota co wie jak po ludzku mówi się na drobny węgiel. Bez obaw - przynęta była przywiązana do pletki bez elementów mogących zagrozić jego bezpieczeństwu...ganiał i gryzł robala jak szczerbaty orzechy - pragnę dodać, że kot był złowiony metodą spinningową przez zarzucanie i ściągnie sztucznej przynęty ale w nic nieuzbrojonej - definicja spinningu chyba nie mówi, że przynęta musi wpaść do wody, bo kot brał tylko na brzegu

To nie rozpoznanie, a domysł bardziej. W tym roku nie miałem tak wcześniej, jak w środę rano - 3 pistolety w 3 godziny, w różnych miejscach.

Cat - fishing na Zalewie

https://youtu.be/bJwPvcLMbek

Hahahaha z cyklu gdy nie bierze
Humor dopisuje i to najważniejsze

Stagnacja chyba minęła - dziś koło 15tej trafiłem szczupaka 58cm od pola...może coś się ruszyło?

siwy pisze:Stagnacja chyba minęła - dziś koło 15tej trafiłem szczupaka 58cm od pola...może coś się ruszyło?

Klawy.... i jak, przyrządziłeś go w śmietanie z cebulką, tak jak planowałeś?

Hihi...akurat dziś z Ecko próbowaliśmy go drugi raz złapać z rańca, ale u mnie nic, a Ecko miał odprowadzenie przynęty przez szczupaka ale chyba mniejszego - tuż przy brzegu "odwinął" za przynętą a dalsze kuszenie nie dawało rezultatu. Koło 8mej rano każdy z nas ruszył w swoją stronę i nie wiem czy coś jeszcze było u niego.

Ja byłem dzisiaj od 6 do 10, najpierw Dąbrowa a potem od pola. Widać że cmentarze zamknięte bo wędkarzy jak na tę porę roku i ten dzień całkiem dużo. Niestety efekty podobne jak przez cały ten sezon - 1 pistolet ok 40cm (pewnie z zarybienia) DRAMAT ! Nie byłem na ZZ 2 miechy i chyba jest to mój ostatni wypad bo woda wygląda ja martwa. Wszędzie indziej gdzie bywałem do tej pory niezależnie od efektów wypadu, coś się działo - spławienia, pogonienie drobnicy i brania. Tu NIC. Nie wiem ile wagowo było tych szczupaków z zarybienia, ale tu i 5 ton drapieżnika nie byłoby za dużo. Niech to spuszczają to przynajmniej zbieractwem fantów się człowiek zajmie

U mnie dziś z brzegu pięć brań, jednak na brzegu tylko jeden szczupak i okoń. Pozostałe to jedna obcinka i dwa spadki. Jak na dwie godzinki w południe to całkiem dobrze, zważywszy, że dookoła mnie był tłum głośnych spacerowiczów. Przynęty jakie dziś używałem miały rozmiar 2 i 2,5 cala.

Paweł pisze:U mnie dziś z brzegu pięć brań, jednak na brzegu tylko jeden szczupak i okoń. Pozostałe to jedna obcinka i dwa spadki. Jak na dwie godzinki w południe to całkiem dobrze, zważywszy, że dookoła mnie był tłum głośnych spacerowiczów. Przynęty jakie dziś używałem miały rozmiar 2 i 2,5 cala.

To u mnie sporo grubiej 4-5 cali. Może jeszcze za wcześnie na taki kaliber

Dziś rano 54cm - kolorki miał mocne, wyraziste...najwyraźniej z zarybienia był.

Wczoraj od godziny 16 do 18 spining w okolicach wieży, dziś od 17-19, łowiłem głównie na gumy i woblery ale niestety nie uświadczyłem żadnego kontaktu z rybami. O dziwo ani jednego wędkarza nie widziałem.