siwy pisze:Taka sytuacja...
Bandazyk pisze:siwy pisze:Taka sytuacja...
Krótkie te spinningi
CDC pisze:To ty Siwy na bassy jeździsz spryciarzu i nikomu ani słowa, ładnie
CDC pisze:To ty Siwy na bassy jeździsz spryciarzu i nikomu ani słowa, ładnie
siwy pisze:Nom...kiedyś było "łatwiej" sprzętowo w ogólnie pojętym sprzęcie wędkarskim...dziś echosondy, wypasione kije i przynęty, sprzęt obozowiskowy, kołowrotki morskie z silnikami elektrycznymi, a nawet namioty do wędkarstwa podlodowego z oświetleniem i ogrzewaniem. A kiwoki z sierści dzika czy konia też miałem
CDC pisze:siwy pisze:Nom...kiedyś było "łatwiej" sprzętowo w ogólnie pojętym sprzęcie wędkarskim...dziś echosondy, wypasione kije i przynęty, sprzęt obozowiskowy, kołowrotki morskie z silnikami elektrycznymi, a nawet namioty do wędkarstwa podlodowego z oświetleniem i ogrzewaniem. A kiwoki z sierści dzika czy konia też miałem
A gdzieś mi się jakaś podlodówka "rzuciła w oczy", chyba St.Croix, to doznałem szoku, bo to chyba ponad 400 zł. takie gó... ko. Nie sprawdzałem, może to z podgrzewanymi przelotkami
siwy pisze:Na upartego można odpowiedniej twardości szczytówkę od feedera wziąć, z kilku korków po winie zrobić rękojeść (przewiercić by na wcisk na grubszą część szczytówki weszły bez klejenia) i na bezczela taśmą elektryczną przykleić nóżkę kołowrotka jakiegoś malutkiego, a na końcu igielitem termokurczliwym przymocować kiwok jakiś aby tylko dało radę go wsuwać i wysuwać...i wędeczka gotowa, a po zimie całość łatwo bez uszkodzeń spowrotem rozmontować - najfajniejsze jest to, że nie niszczymy szczytówki, która później znowu będzie używana w sposób przewidziany przez producenta hehe
Użytkownicy przeglądający to forum: Skałka i 83 gości