Forum ZalewZemborzycki.com

Ja również byłem wczoraj na łódce nad zalewem. Pływaliśmy z kolegą od 4.30 do 10. Niestety nie uświadczyliśmy brania.

Zielony pisze:Co ciekawe nie było też widać szczupaków a przecież powinno być ich w zbiorniku sporo, choćby tych z zarybienia.
Następnym razem spinning.

Co do tego gatunku to nasuwa mi się pewne rozwiązanie skoro nie ma ich na echo, ale aby się nie mądrzyć to musiał bym to sprawdzić w praktyce. Jak dam radę to napiszę

...a ja myślałem o kamerce podwodnej, a nawet WaterWolf doczepianej do mocniejszego spina - ale zwykła kamerka przy tej przejrzystości senior lipa, a WaterWolf nadal minimum 400zł.

Zielony pisze:Pływaliśmy z kolegą, który ma super echosondę - Panoptiks. Byliśmy na górze, potem w okolicach pomostu harcerskiego, koło wariatki...Obraz z monitorka raczej nie kłamie. Sandaczy ani sumów nie namierzyliśmy

Tak się domyślam z kim mogłeś pływać. Obydwaj wiedzą o co kaman w Panoptix-ie, ale też nie sądzę aby ryby wyparowały z wody. Przynajmniej wiecie gdzie teraz ich nie ma

CDC pisze:

Zielony pisze:Pływaliśmy z kolegą, który ma super echosondę - Panoptiks. Byliśmy na górze, potem w okolicach pomostu harcerskiego, koło wariatki...Obraz z monitorka raczej nie kłamie. Sandaczy ani sumów nie namierzyliśmy

Tak się domyślam z kim mogłeś pływać. Obydwaj wiedzą o co kaman w Panoptix-ie, ale też nie sądzę aby ryby wyparowały z wody. Przynajmniej wiecie gdzie teraz ich nie ma

W ZZ nie ma (przynajmniej takich o które nam chodzi)

Myślę, że ryby w zalewie jednak są tyle, że to ekstremalnie trudny zbiornik. Namierzenie ich echosondą jest o tyle trudne, że wszędzie widać gigantyczne ilości leszczy, które jakby zasłaniają drapieżniki. Zresztą trochę sandaczy jest łowionych a niektórzy trafili wielkie sumy jak nasz forumowy Kristoff. Trzeba jeździć i konsekwentnie próbować. Co do szczupaków to przecież muszą gdzieś być. Przypuszczam, że w głębszej części zbiornika czyli tam gdzie nie pływaliśmy.

Nom...ostatnimi czasy ciężko z wymiarowym drapieżnikiem. W tę niedzielę od początku sezonu na ZZ trafiłem pierwszego okonia wymiarowego, a wcześniej same niewymiarowe szczupaczki i sandaczyk. Biegam z różnymi kijami i przynętami od 2g do 70g. Najaktywniejsze są małe bolenie przy trzcinach, których i tak nie mogę skusić - nie potrafię jakoś wpasować się w przynęty imitujące ten mikronarybek jaki zasysają przy trzcinach, na prowadzeniu przynęty...już nawet cienki fluorocarbon 80cm z mikroagrafką stosuję i nadal nic. Dziś znowu dokupiłem woblerek, kilka realgumek narybku zbliżonego do tego jaki na zalewie widuję...potestuję przy najbliższej okazji.

Nie wiem jak na zalewie ale na wisle bolenie walą w obrotówki hiszpanki 1 może warto na zalewie porzucać tymi blaszkami

Te bolki przy trcinkach na zalewie to raczej takie 35-50cm...ale może się skuszą

Gdyby ktoś chciał wziąć udział to zapraszam - https://www.pzw.org.pl/lublin/wiadomosc ... __26062021 Ja będę działał na łodzi.

na Bystrzycy obrotówki na bolenie także działają

Obrotówki są super zawsze i wszędzie .

Tylko muszą gładko kręcić, a nie jak większość fabrycznych startować dopiero jak się trząchnie jak mopem po parkiecie.

BCH pisze:Obrotówki są super zawsze i wszędzie .

Tylko muszą gładko kręcić, a nie jak większość fabrycznych startować dopiero jak się trząchnie jak mopem po parkiecie.

Może i tak,ale ja jakoś nie mogę się do nich przekonać,choć zawsze parę mam w torbie

Może nie trafiłeś jeszcze na właśnię tą .

------

Próbowałem wczoraj nieco poświętować dzień wędkarza. Udało mi się wyrwać nad ZZ na dwie godzinki w okolicach zmroku. Wynik - zalewowy. I jak głupek się czułem, boleń szalał non stop na spokojnej tafli, a ja frajer z kijem od szczotki i gumskami od czterech cali w górę dno orałem. Ech, błąd taktyczny .

Mi obrotówki od kilku sezonów ratują jesień

Ja od 2ch lat też stosuje obrotówki. Są w drugiej kolejności za wobkami. Wogole zrezygnowałem z gumek.
Z tego co zauwazylem czym mam mniej tym lepiej. Ale nie wszystkie obrotówki są takie że po wpadnięciu się kręcą. Czasami te mercedesy wśród obrotowej to tylko kawałek drutu.

BCH pisze:Ech, błąd taktyczny .

A jaki tam błąd! Po prostu inne preferencje co do poławianego gatunku. W naszym "fachu" to wręcz codzienny standard Jakbyś wyczesał sandała z 5 kg to inaczej byś śpiewał

Co do bolkow to ostatnio miałem na kiju 4 takie 30-40cm, 2na taka miniwahadlowke (trout/podlodowa) i 2 na przezroczysto-perłowa gumkę taka 2,5 cm. Niestety żaden nie wyjęty bo podbierak złapał awarie na pierwszym xD

Chłopaki? - możecie wrzucić fotkę lub linka "tej konkretnej" hiszpanki na bolki, bo mam kilka - każda nazywa się hiszpanka i każda ma inne skrzydełko....i o kształcie mówię, a nie o kolorze...

siwy pisze:Chłopaki? - możecie wrzucić fotkę lub linka "tej konkretnej" hiszpanki na bolki, bo mam kilka - każda nazywa się hiszpanka i każda ma inne skrzydełko....i o kształcie mówię, a nie o kolorze...

https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/luk ... ini/s/5746
W rybce mają jak cos

Klątwa pierwszego rzutu. Jak to zazwyczaj była, gdy w pierwszym rzucie złowi się rybę, to później totalnie nic się nie dzieje. Tak było też dziś w moim przypadku. Na kiju zameldował się krótki sandaczyk. Został złowiony z brzegu.

siwy pisze:Chłopaki? - możecie wrzucić fotkę lub linka "tej konkretnej" hiszpanki na bolki, bo mam kilka - każda nazywa się hiszpanka i każda ma inne skrzydełko....i o kształcie mówię, a nie o kolorze...

Mordeczko Jaxon Spark kolor P-M

Coś Ci Siwy w głowie mieszają z tymi hiszpankami i dalej nie będziesz wiedział jakie.
Powiem tak! Nie znają się chłopaki i ja Ci zapodam jako stary wyjadacz. Ta jedyna oryginalna spanish spoon to jest ta :
https://www.amazon.com/ibili-Spanish-Sp ... B071V5371H
Powodzenia w łowach.
Aha! Tylko bierz tą większą, lepiej głuszy, sprawdziłem!

CDC pisze:Coś Ci Siwy w głowie mieszają z tymi hiszpankami i dalej nie będziesz wiedział jakie.
Powiem tak! Nie znają się chłopaki i ja Ci zapodam jako stary wyjadacz. Ta jedyna oryginalna spanish spoon to jest ta :
https://www.amazon.com/ibili-Spanish-Sp ... B071V5371H
Powodzenia w łowach.
Aha! Tylko bierz tą większą, lepiej głuszy, sprawdziłem!

Fiu, fiu, rzekł ćwirek... Siwy będzie się rozwijał, do tej pory głuszył ryby jedynie przynętami po 70 gr, a teraz jeszcze, łychą będzie je napierdzielał