Forum ZalewZemborzycki.com

Chyba że lodówka niewymiarowych...

W ogóle to kogoś z forum chciałem rano podrzucić nad zalew z Janowskiej? Bo tak znajomo trochę wyglądał i nie jestem pewien

Chyba Przegumowaliśmy i przebłyszczeliśmy już wodę

O ile szczupły nie jest zbyt pamiętliwy to od wszystkich słyszę, że sandacz raz ukuty zwykle nie wchodzi na podobną przynętę. Zauważcie, że z brzegu wymiarowe szczupaki głównie na żywca wchodzą i to jakieś karasie, przypadkiem złowione krąpie czy malutkie leszczyki - ci co siedzą "na żywca" chodzą też z podrywkami a nawet gęstszymi podbierakami po trzcinkach i łowią drobnicę i na haka (głównie maluszki 4-6cm na sandacze). W trakcie kontroli warto by się przyjrzeć jakie to gatunki idą "na żywca", bo może niewymiarowe?

A co do momentu, gdy ma zabraknąć ryb w zalewie "bo wszystko beretują", to jeszcze są raki i nawet na spina wchodzą jak widać...czy można używać pułapek na raki w zalewie i wybierać sobie pręgowane? Czy trzeba mieć jakieś zezwolenie? Dziadki przerzucą się na raki

Z drugiej strony można by nałapać "amerykańców" (raki pręgowane, które i tak są gatunkiem niechcianym i nie wolno z powrotem wpuszczać do wody) i użyć z nich mięska na gruntówki (tzw. szyjki rakowe i mięśnie kleszczy) - wiele gatunków ryb lubi raki i zjadają je chętnie gdy te linieją ze starych pancerzy, są miękkie wtedy jakąś chwilę i rybom łatwo sobie z nimi poradzić więc znają ich smak i rozpoznają.

Mietek pisze:W ogóle to kogoś z forum chciałem rano podrzucić nad zalew z Janowskiej? Bo tak znajomo trochę wyglądał i nie jestem pewien

Aaa to mnie:) ale już kolezka jechał i chwilkę po Tobie mnie zgarnął:) dzięki jeszcze raz:)

Tak właśnie myślałem

Jutro rano się wybieram od ~5:30 do 8 ale jeszcze nie wiem gdzie, albo pomost Grzybowa i okolice rękawa, albo Dąbrowa, albo od pola. Pewnie jadąc zdecyduję

Mietek pisze:Tak właśnie myślałem

Jutro rano się wybieram od ~5:30 do 8 ale jeszcze nie wiem gdzie, albo pomost Grzybowa i okolice rękawa, albo Dąbrowa, albo od pola. Pewnie jadąc zdecyduję

A ja tak myślałem że pewnie jakiś wedkarz:) Ja dziś cisnę nad rzekę bo tam od wiatru można się zasłonić a dycham tak że nie wiem czy mi na płytach coś nie siedzi a na zawody trzeba być zdrowym bo i tak pewnie będzie hebel

Był ktoś dzisiaj porzucać?

Ja byłem, ale na Firleju od świtu do 11tej - nie ma się czym chwalić, zero kontaktu ze szczupakiem czy wampirami, niewymiarowy okonik uwiesił się tylko na paprocha i to już przy samym brzegu - ze 30cm wody było.

Udało mi się dzisiaj wyskoczyć na chwilę po pracy nad zalew. Miałem 3 brania, jeden szczupaczek ok 40 znalazł się na brzegu, drugie niestety nie zacięte, a przy trzecim miałem coś większego na kiju, niestety po krótkiej walce spadło.

Witam. Chciałbym zapytać czy stosował ktoś na zalewie zemborzycki kulki albo pelet czy to zdaje to jakies efekty jak tak to jakie smaki o jakiej porze Wielkie Dzięki.

Lepki pisze:Witam. Chciałbym zapytać czy stosował ktoś na zalewie zemborzycki kulki albo pelet czy to zdaje to jakies efekty jak tak to jakie smaki o jakiej porze Wielkie Dzięki.

Wiele osób tutaj próbowało i kulek i pelletu. Efekt jest można powiedzeć jeden. Na wszystko atakują leszcze. Jak kulki do 10mm, to mogą brać nawet breloki 25 cm. Na karpia, to jakoś specjalnie nie masz co liczyć. Oczywiście jest jeszcze troche karpi, ale one predzej wezmą na pinkę, białego czy kukurydzę, miedzy setkami leszczy.

Czemu. Jezeli zamierza ponecic to sa szanse. Z marszu to na 99.9 kiszka wyjdzie probowalbym na jakies skorupiaki raki malze itp.

Jak nad zalewem nęcić to najlepiej daleko od brzegu, to wtedy jak dziadki zajmą podnęcone miejsce to z sąsiednich stanowisk tam można wywozić.
Ja osobiście nad zalewem nęciłbym grubą kulą, minimum 16-18mm. Duży placek i ścieżki do placka, po kilku nęceniach sprawdzić czy wyjedzone. Pellet i ziarno odpuść, za duża populacja leszcza.

Pobiłem dziś swój rekord w łowieniu szczupłych na spina na jednej wyprawie - od 7:00 do 15:30 tylko na okoniówkę i pyłki 2-4g do 6cm weszło 7 sztuk bezwymiarowców i 2 okonie - 14 i 24,5cm. Wszystko od pola w trzcinach. Jednocześnie strzeliła mi 50tka! - tyle sztuk szczupłego w tym roku wyjąłem z zalewu i wszystko na spina...pewnie drugie tyle nie zacięte lub spięte przy brzegu. Oczywiście wszystkie pływają dalej w ZZ...

...a to nie koniec roku...

Ooo widzisz zwróciło się ostatnie z nawiązką:)

Siwy gratuluję mój wynik póki co to ponad 60 ryb z ZZ i szooook heh 3 były wymiarowe. Ten rok to do zabawy jest dobry okazów nie odnotowano do okoniowki swoją drogą polecam wolfram do 2.5 kg. Cienki ale chroni. Ostatnio miałem Okonia prawie 30cm i jeden ze szczupakow tak połknął blaszkę że zębami dłuższą chwilę jeździł po przyponie i nawet go bardzo nie zwichrował.

RYBKA JEST , DRAPIEŻNIKA MAM DOBRZE PONAD 100 ...ALE TYCH OD 50 W GÓRĘ WYJĘTYCH MOŻE DYCHA ...I JA ZA OKONIEM JURTO POLATAM...

U mnie dzisiaj znowu leszcz. Mierzył 52 cm, tym razem jednak był zapięty za dupsko. Ponadto dwa drobiazgi.

Panowie...ja z okoniami coś robię nie tak bo nie bardzo mi wchodzą. Na boczny trok na nanofilu 0,18 same maluchy bezwymiarowe, trok jakieś 80cm...a na plecionkę 0,12 czarną bez przyponu z samą malutką agrafką może nawet wymiarowe jak wczoraj się trafiają, ale i tak głównie szczupaczki wchodzą. Łowię głównie z opadu przy trzcinach i plażach, rzadko głębsza woda, gdzie guma razem z główką max 6g waży. Może jakieś kolory nieteges mam? Macie jakieś rady? Zdradźcie swoje sekrety na zalewowe wymiarowce z brzegu

Nie ma żadnego sekretu na okonia na ZZ bo ... okonia na ZZ jest bardzo mało, łowie tylko na okoniówke i tylko na bardzo lekko nastawiając się tylko na okonia i w tym roku to jakaś tragedia, jeszcze na początku sezonu spiningowego tj. pierwsze dni czerwca coś tam się trafiało potem coraz gorzej (np. we wrześniu nie złowiłem ani jednego okonia na spina a na rybach jestem prawie codziennie). O biorąc wczoraj np. pływałem od 6,30 do 11,30 i do mostu na Cienistej 2 okonki a od mostu żadnego brania. Jak chcesz połapać okoni to prędzej złapiesz na Bystrzycy. Zalew dla mnie w tym roku jest stracony i myślę, że to przez niski stan wody (w miejscówkach gdzie w poprzednich latach łowiłem okonie jest 50 cm wody i nawet nie da się spiningować tak zarosło zielskiem). Być może w tym zielsku okoń siedzi ale złapać go na spina jest niemożliwe. Jest to oczywiście moje subiektywne odczucie, może inni mają więcej coś do dodania.

A ja mam patent właśnie na Okonia w tym okresie W Niedzielę będę testował, w tą znajomy złowił ich 10 w tym 5 wymiarowych i jeden 34,5 cm.

Jestem ciekawy wyników, co to za patent? oby nie prądem

Jak okaże się skuteczna to może coś podpowiem Póki co nic nie wiem bo nie próbowałem, ściśle tajne

Ja również uważam, że okoni jest po prostu niewiele. W tym sezonie najlepsze wyniki miałem na boczny trok od strony pola. Brania były w różnych godzinach, choć wydaje mi się, że najlepsze były okolice południa. Z przynęt najlepiej sprawdziły się Fish Fry od Mikado.
Na Bystrzycy poniżej Zalewu okonia jest więcej, ale chętnych do jego łowienia czasami zatrzęsienie...więc nie są to moje ulubione okoliczności przyrody.

Tomek_m parę ładnych garbusów wyjął w tym roku. Zdradzaj nam tu patent natychmiast.