Forum ZalewZemborzycki.com

.

i do tego z brzegu jak widać!

gratrulacje

Fajna rybka
Gratuluję i oby tak dalej

Dzięki:) Chudy ale wariat, trochę pochodził.

Ja dziś byłem rano i serdecznie nie polecam przyponów firmy na J. :/ podczas rzutu krętlik się ułamał (na świeżym przyponie! - ok. 10 rzut) i wydane wczoraj 40 zł poszło kopulować...

Z firmy na J uzywam jedynie 2 rzeczy. Gum intensa tg-ina i obrotówek... nic poza tym... a przypony to szajs jakich malo

don1976 pisze:Dziś byłem ok 7.00 porzucałem z pół godziny i zero kontaktu ,w ZZ są jeszcze ryby? oprócz leszczy.

Szczupaków i Sandaczy 60+ już prawie nie ma Gatunki zagrożone wyginięciem

Czy ktoś z Was wybiera się w spodniobutach od strony pola w najbliższym czasie i chce zarobić piwo?

Co ciekawego urwałeś? ;D

Oprócz Jerka na tym felernym przyponie to jeszcze urwałem obrotowke SG przez własną głupotę ale wiem gdzie dokładnie

Byłem dzisiaj po południu z kochaną żoną trochę posiedzieć nad wodą i zaliczyłem jedną spinkę i jedno puknięcie sandaczowe ale nie zdążyłem zaciąć po za tym otrzymałem tytuł mistrzowski w zostawianiu przynęt w wodzie rekordowe ilości dzisiaj, ach te patyki

Co do nie zacietych brań ostatnio jak tylko przynęta wpadła do wody, jeszcze nie spadła na dno poczułem na kiju pstryk i to dosłownie jakby ktoś palcem stuknął w szczytowkę. Zacinka i siedzi branie z pierwszego opadu jak z książki. Szkoda tylko że jak zwykle drobiazg. Ale uświadamia jak ważne jest zamknięcie kabląka zaraz przed wpadnieciem gumy do wody

Dzisiaj godzinka od pola, zacząłem przed 17 do zmroku. Niestety nawet bez pukniec.

Ja też byłem od pola parę minut po 17tej i w cienkiej przecince w trzcinach trafił się maluch szczupły...posiedzialem gdzieś do 19tej licząc na wieczorne wampiry i okonie. Coś tam raz trąciło ale może lecha po garbie pociągnąłem tylko. Nic więcej poza batmanami w powietrzu.

Dzisiaj padł szczupak 96 cm z brzegu na żywca. Na takiej długości zakończył swój żywot.

Szkoda takich okazów rozrodowych...

Udało mi się wyrwać z rana, między 7 a 8 rano okonie brały jak wściekłe (niestety wszystkie wielkości palca), po 8 brania ustały jak nożem uciął i przez godzinę nie zaznałem nawet trącenia

Dziś rano byłem między 7 a 8 i miałem na brzegu 3 szczupaczki z czego jeden chudzinka wymiar (równe 55cm) a dwa króciaki (fotki średniaka nie ma, bo się nie zmieścił w kadrze kamerki ) i jeden (też okolice wymiaru) mi się ekwilibrystycznie wypiął w powietrzu

BRAVO TY

No to ja wczoraj ciut na lewo dziura bliżej żaglówek/mariny miałem pistoleta. Trzcinki zasobne w rybki, ale raczej małe.

Wymiarek wziął mi mniej więcej 4 metry od brzegu, wyleciał z trzcin, aż się zatrzęsły

Bendem jasnowidzem i przepowiadam, że na wiosnę będzie więcej przecinek niż trzcin a w każdej dziadek z dwoma żywcami...miejscami będą toczyć się walki o najbardziej zasobne w szczupaki miejscówki, a pogotowie otworzy bazę na marinie żeby bliżej było

Maczete mi kupcie to połowę tego wytne