Strona 391 z 664

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 11:44
autor: pablodiablo
nudgets pisze:Trochę sobie nie wyobrażam jak oni by mieli spuścić wodę z zalewu? W jaki sposób? Co ze zwierzętami żyjącymi w wodzie? Co z wodą? Strasznie duże przedsięwzięcie i wydaje mi się, że Paweł ma racje. Wyborcze słowa na wiatr :P

Trzeba zglosic do odpowiednich instytucji. Moim zdaniem zalew ma duzy potencjal. W czerwcu od strony dabrowy widzialem jak jelen plywal sobie beztrosko w okolicy zatoki i cypla, po czym grzecznie wyszedl schodkami niedaleko malpiego gaju.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 11:45
autor: pablodiablo
Kadi pisze:Na pontonie też się zdarza :D

Kadi to miala byc tajemnica;)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 15:17
autor: Misiek1985
W końcu PB pobite o całe 3 cm :lol: byłby drugi rekordzie ale okonisko spadło pod nogami niestety

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 16:41
autor: nudgets
123 pisze:
nudgets pisze:Trochę sobie nie wyobrażam jak oni by mieli spuścić wodę z zalewu? W jaki sposób? Co ze zwierzętami żyjącymi w wodzie? Co z wodą? Strasznie duże przedsięwzięcie i wydaje mi się, że Paweł ma racje. Wyborcze słowa na wiatr :P

W 1997r. bodajże była spuszczona korytem starym tylko woda płyneła i nic się nie stało ryby w rzeca powyżej zalewu brały elegancko poniżej to nie wiem bo się nie zapuszczałem ale też ponoć sandacze łowili potem podnieśli wodę i wszystko było cacy, wtedy powinni pogłębić ale tego nie zrobili nie wiem po co było tamto spuszczenie ale po podniesieniu jeszcze więcej ryby było niż przed wtedy zarybiali uczciwie karpiem linem bękartem w rękawie to aż się gotowało od ryby do 30 czerwca był zakaz łowienia w rękawie, teraz za dużo mondrołków jest co mają dużo do powiedzenia a nic się nie znają w d byli i g widzieli jak to się mówi.


Zgadzam się w 100%, ktoś kto się za to weźmie powinien mieć o tym pojęcie i zrobić to tak, aby nikt nie ucierpiał. Gdyby "odbudowali" nasz zalew to ohoho, byłoby super, ale tak jak mówisz, teraz jest mnóstwo filozofów co wszystkie rozumy pozjadali, a zielonego pojęcia nie mają co robią. Ja łowie na bystrzycy w okolicach ul.Przyjaźni i na wysokości dworku Graffa w tych okolicach i powiem Ci, że woda jest cały czas, a to podnoszona, a to opuszczana, ale fakt faktem jest bardzo czysta. Zdarzają się dni, że ta woda jest czarna, tak jakby gdzieś coś kopali, ale to tylko wybiórczo. Przyznać jednak muszę jak wędkuję już tu od 8 lat, całe nic, ale dawno nie było tu tyle sandacza co jest teraz. W większości są to maluchy w granicach 30, 40 cm, ale jest ich na prawdę mnóstwo, za to jak się zrobi ciemno to jest ciekawie, bo wchodzą sporo większe ;). Zastanawia mnie tylko co jest przyczyną tego, że zrobiło się mnóstwo sandacza w rzece.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 18:06
autor: ciastek
stanąłeś na głowie...i się udało - u mnie dziś cienko ...leszcz prawidłowo wpięty , bolek i o dziwo mały sandacz wyskoczył do przynęty jak z wody unosiłem pod nogami - wszystko 30...35 cm

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 18:20
autor: Damian Damian
Ja dzisiaj podchodziłem z 1.5 h i zero kontaktu z rybą. Dramat poprostu

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 20:14
autor: siwy
...jeśli jednak ruszą prace na zalewie, to marzy mi się ten slip na Elce z parkingiem i przy okazji czyszczenia dna mogliby je trochę urozmaicić...ze 300 dołków co najmniej o 50cm zaniżonych czy co raz jakieś rowy na minimum 50m długie...ewentualnie jakieś głazy czy kawałki betonów z dziurami...coś jak te korniaki od Dąbrowy w wodzie leżące...tylko te korniaki są za blisko brzegu...

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 21:37
autor: Paweł
ciastek pisze:stanąłeś na głowie...i się udało


Przewrócił świat do góry nogami, aby tylko życiówkę złowić. U nas dzisiaj 3h na wodzie i nawet brania.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 22:34
autor: Kadi
nudgets pisze:
123 pisze:
nudgets pisze:Trochę sobie nie wyobrażam jak oni by mieli spuścić wodę z zalewu? W jaki sposób? Co ze zwierzętami żyjącymi w wodzie? Co z wodą? Strasznie duże przedsięwzięcie i wydaje mi się, że Paweł ma racje. Wyborcze słowa na wiatr :P

W 1997r. bodajże była spuszczona korytem starym tylko woda płyneła i nic się nie stało ryby w rzeca powyżej zalewu brały elegancko poniżej to nie wiem bo się nie zapuszczałem ale też ponoć sandacze łowili potem podnieśli wodę i wszystko było cacy, wtedy powinni pogłębić ale tego nie zrobili nie wiem po co było tamto spuszczenie ale po podniesieniu jeszcze więcej ryby było niż przed wtedy zarybiali uczciwie karpiem linem bękartem w rękawie to aż się gotowało od ryby do 30 czerwca był zakaz łowienia w rękawie, teraz za dużo mondrołków jest co mają dużo do powiedzenia a nic się nie znają w d byli i g widzieli jak to się mówi.


Zgadzam się w 100%, ktoś kto się za to weźmie powinien mieć o tym pojęcie i zrobić to tak, aby nikt nie ucierpiał. Gdyby "odbudowali" nasz zalew to ohoho, byłoby super, ale tak jak mówisz, teraz jest mnóstwo filozofów co wszystkie rozumy pozjadali, a zielonego pojęcia nie mają co robią. Ja łowie na bystrzycy w okolicach ul.Przyjaźni i na wysokości dworku Graffa w tych okolicach i powiem Ci, że woda jest cały czas, a to podnoszona, a to opuszczana, ale fakt faktem jest bardzo czysta. Zdarzają się dni, że ta woda jest czarna, tak jakby gdzieś coś kopali, ale to tylko wybiórczo. Przyznać jednak muszę jak wędkuję już tu od 8 lat, całe nic, ale dawno nie było tu tyle sandacza co jest teraz. W większości są to maluchy w granicach 30, 40 cm, ale jest ich na prawdę mnóstwo, za to jak się zrobi ciemno to jest ciekawie, bo wchodzą sporo większe ;). Zastanawia mnie tylko co jest przyczyną tego, że zrobiło się mnóstwo sandacza w rzece.

To mnie zaintrygowałeś. Ja od Przyjaźni, sikuta do stadionu miałem baaaardzo mizerne efekty. Jakiś Klenik, Szczupaczek, Sandaczyki o Okonki ale to sporadycznie i po 20-30cm.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 23:09
autor: pablodiablo
nudgets pisze:
123 pisze:
nudgets pisze:Trochę sobie nie wyobrażam jak oni by mieli spuścić wodę z zalewu? W jaki sposób? Co ze zwierzętami żyjącymi w wodzie? Co z wodą? Strasznie duże przedsięwzięcie i wydaje mi się, że Paweł ma racje. Wyborcze słowa na wiatr :P

W 1997r. bodajże była spuszczona korytem starym tylko woda płyneła i nic się nie stało ryby w rzeca powyżej zalewu brały elegancko poniżej to nie wiem bo się nie zapuszczałem ale też ponoć sandacze łowili potem podnieśli wodę i wszystko było cacy, wtedy powinni pogłębić ale tego nie zrobili nie wiem po co było tamto spuszczenie ale po podniesieniu jeszcze więcej ryby było niż przed wtedy zarybiali uczciwie karpiem linem bękartem w rękawie to aż się gotowało od ryby do 30 czerwca był zakaz łowienia w rękawie, teraz za dużo mondrołków jest co mają dużo do powiedzenia a nic się nie znają w d byli i g widzieli jak to się mówi.


Zgadzam się w 100%, ktoś kto się za to weźmie powinien mieć o tym pojęcie i zrobić to tak, aby nikt nie ucierpiał. Gdyby "odbudowali" nasz zalew to ohoho, byłoby super, ale tak jak mówisz, teraz jest mnóstwo filozofów co wszystkie rozumy pozjadali, a zielonego pojęcia nie mają co robią. Ja łowie na bystrzycy w okolicach ul.Przyjaźni i na wysokości dworku Graffa w tych okolicach i powiem Ci, że woda jest cały czas, a to podnoszona, a to opuszczana, ale fakt faktem jest bardzo czysta. Zdarzają się dni, że ta woda jest czarna, tak jakby gdzieś coś kopali, ale to tylko wybiórczo. Przyznać jednak muszę jak wędkuję już tu od 8 lat, całe nic, ale dawno nie było tu tyle sandacza co jest teraz. W większości są to maluchy w granicach 30, 40 cm, ale jest ich na prawdę mnóstwo, za to jak się zrobi ciemno to jest ciekawie, bo wchodzą sporo większe ;). Zastanawia mnie tylko co jest przyczyną tego, że zrobiło się mnóstwo sandacza w rzece.

Nugets, wlasnie powiedz jak tam, bo juz tyle lat minelo a zaskoczyc musze bo jak aczynalem historie ze spinem to padl dotad nie pobity pb98 sandacza. Ciekawy jestem czy cos skubie?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 23:13
autor: pablodiablo
siwy pisze:Jeśli nie będziemy patrzeć wykonawcom na ręce i reagować, gdy coś będzie nie tak jak trzeba, wtedy będzie tak jak zawsze - jedni wezmą kasę za co się da, a reszta będzie patrzeć jak powstaje nowa dolina w Lublinie.....w najgorszym wypadku zamiast klubu morsów będzie klub walk w błocie...

Siwy a jak chcesz patrzec jak zamkneli wal od grzybowej, zasiatkowali i szlabany wstawili, a wieczorkiem siedza i rozstawiaja narzedzia masowej zaglady....

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: czw 11 paź 2018, 23:15
autor: pablodiablo
Kadi pisze:Rozkradną wszystkie ryby to pewne ;D na odbudowę rybostanu będziemy czekać z 10 lat i to też może być jeszcze gorzej niż jest. Szkoda Zalewu trzeba będzie się nauczyć łowić w rzece. Nie lubię ale jak mus to mus. A okazjonalnie jakiś Dratów czy Krzczeń gdzie nie trzeba czyścić ale ryb nie ma :D

Ojtam ojtam. Slyszalem ze w dominowie nadal stawy do wziecia od gminy. Robimy zrzute i komercja. Co wy na to?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 08:08
autor: Kadi
pablodiablo pisze:Nugets, wlasnie powiedz jak tam, bo juz tyle lat minelo a zaskoczyc musze bo jak aczynalem historie ze spinem to padl dotad nie pobity pb98 sandacza. Ciekawy jestem czy cos skubie?


I jeszcze powiedz że go w Bystrzycy złowiłeś hehe? Ja w tym roku byłem w okolicach przyjaźni z 10 razy i nie złowiłem nawet wymiarowego Okonka :D Leszcza miałem fajnego za pysk ale świeca jak u pstrąga i poszedł. Mój ojciec Jazia trafił na pijawkę takiego 45+, kilka Szczupaczków koło 50cm. On siedzi tylko na tym rozlewisku pod wodospadem. Ja na ogół zaczynam od wpływu burzówki do rzeki i idę w stronę turystycznej bez efektów :D

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 08:20
autor: zpryciarz
pablodiablo pisze:
Kadi pisze:Rozkradną wszystkie ryby to pewne ;D na odbudowę rybostanu będziemy czekać z 10 lat i to też może być jeszcze gorzej niż jest. Szkoda Zalewu trzeba będzie się nauczyć łowić w rzece. Nie lubię ale jak mus to mus. A okazjonalnie jakiś Dratów czy Krzczeń gdzie nie trzeba czyścić ale ryb nie ma :D

Ojtam ojtam. Slyszalem ze w dominowie nadal stawy do wziecia od gminy. Robimy zrzute i komercja. Co wy na to?



wisełka i wieprz niedaleko :) ostatnio na fainym starorzeczu byłem na wiśle. szupaczki z 1m wody brały jak głupie :)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 08:39
autor: pablodiablo
Damian Damian pisze:Ja dzisiaj podchodziłem z 1.5 h i zero kontaktu z rybą. Dramat poprostu

Gunki. Always.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 08:48
autor: pablodiablo
Kadi pisze:
pablodiablo pisze:Nugets, wlasnie powiedz jak tam, bo juz tyle lat minelo a zaskoczyc musze bo jak aczynalem historie ze spinem to padl dotad nie pobity pb98 sandacza. Ciekawy jestem czy cos skubie?


I jeszcze powiedz że go w Bystrzycy złowiłeś hehe? Ja w tym roku byłem w okolicach przyjaźni z 10 razy i nie złowiłem nawet wymiarowego Okonka :D Leszcza miałem fajnego za pysk ale świeca jak u pstrąga i poszedł. Mój ojciec Jazia trafił na pijawkę takiego 45+, kilka Szczupaczków koło 50cm. On siedzi tylko na tym rozlewisku pod wodospadem. Ja na ogół zaczynam od wpływu burzówki do rzeki i idę w stronę turystycznej bez efektów :D

Musze cie zaskoczyc. Wlasnie tam wpadl, co prawda z osiem lat temu, ale byl piekny. Na poczatku myslalem ze zachaczylem o konar plynacy w nurcie, ale jak sie pokazal to juz nie bylo mi do smiechu. Pokazal mi co to drapieznik z rzeki. Pol godziny holu, hak wygiety w 90° i gdyby nie pomoc straznikow miejskich na rowerach to pewnie by poszedl. Ucieszylem sie bardzo, polapalem jeszcze pare 60, 70 tek tamtego sezonu. Bylo super. Niestety lokalni klusole wytepili pozniej populacje duzego sandacza. W tym roku bylem na ploci i widzialem jak koles wyjal sandacza 80. Niestety ja bez efektow.a powiedz jak moje ulubione miejsce przy kanale burzowym na przyjazni?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 08:56
autor: Kadi
Tam właśnie miałem Lecha, dwa Sandaczyki po 20cm i Okonka z 15cm. Jeszcze 2 lata temu był tam fajny dołek a teraz jakby się wypłyciło. W lecie cholernie zarosło i ciężko mi było manewrować kijkiem 190cm i sobie odpusciłem. Na jesieni jeszcze nie byłem tam i jakoś specjalnie mnie nie ciągnie :) Kiedyś korciło mnie żeby pod wieczór tam połazić ale jakoś do 20 siedziałem bez najmniejszego kontaktu i zwątpiłem do reszty.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 09:50
autor: Paweł
Wczorajsze rybki od Przemka

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 12:07
autor: pablodiablo
Hraty chlopie. A tak przy okazji to postanowilem nie wrzucac fotek na forum ponizej 70cm, a tu pawel adminie dla ciebie info okonia tez:)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 15:20
autor: Tomala
Ktoś jutro rano czy tam poźniej chętny popływać?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 15:31
autor: nudgets
Nugets, wlasnie powiedz jak tam, bo juz tyle lat minelo a zaskoczyc musze bo jak aczynalem historie ze spinem to padl dotad nie pobity pb98 sandacza. Ciekawy jestem czy cos skubie

I wcale mnie to nie dziwi, bo parę lat temu stary wędkarz z którym teraz spinninguje łapał również takie sandały tutaj i nawet mój ojciec to potwierdził. Zgodzę się z faktem, że ciężko jest coś złowić tutaj, ale za dnia. Po zmroku i w nocy woda się otwiera, wystarczy odpowiednia pora. Aktualnie po ciemku wchodzą takie po 60, 65 cm, ale są większe zdecydowanie, bo to widać i nie raz czuć po uderzeniu, ale skurczybyki cwane są. To ciężkie łowisko, bo tutaj u nas rzeczka jest na prawdę wąska i trzeba na prawdę zachować cisze i nie raz chodzić "na paluszkach", ale da się :P Ale brań jest mnóstwo i chociaż nie chodzi się na pusto. Tak dla ciekawostki powiem, że przedwczoraj był super dzień z uwagi na to, że po jednym wieczorze wędkowania canibal 8cm był do wyrzucenia, a mało to same go wyrzuciły, bo na koniec straciłem ogon. :D A wiecie czemu tak się dzieje? Kto się nad tą rzeką nie wychował to niewiele wie, a do najłatwiejszych wbrew pozorom ona wcale nie należy, ale łowisz tu to na pewno to wiesz. Przyjezdni zrażeni efektami rozgadują głupoty, że tu nie ma ryb i nie da się nic złowić i może właśnie dlatego jeszcze coś się tu uchowało dzięki Bogu 8-)

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 20:09
autor: pablodiablo
Kadi pisze:Tam właśnie miałem Lecha, dwa Sandaczyki po 20cm i Okonka z 15cm. Jeszcze 2 lata temu był tam fajny dołek a teraz jakby się wypłyciło. W lecie cholernie zarosło i ciężko mi było manewrować kijkiem 190cm i sobie odpusciłem. Na jesieni jeszcze nie byłem tam i jakoś specjalnie mnie nie ciągnie :) Kiedyś korciło mnie żeby pod wieczór tam połazić ale jakoś do 20 siedziałem bez najmniejszego kontaktu i zwątpiłem do reszty.

Witam. Co roku ma wiosne wchodzilismy w wpderach czyscic miejscowke, nawozilismy kamienie na zastawke z chlopakami i dlatego bylo czysto. W tym roku nikt najwidoczniej nie znalazl czasu.

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 21:43
autor: Wojtek_B
Panowie powiedzcie jaki stan wody nad zalewem? Tydzien nie pływałem a slyszalem, że sporo opuścili?

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 22:03
autor: Rybkarz
Zdjęcie z dzisiaj z nart w stronę tamy :D

Obrazek

Re: Zalew Zemborzycki Wędkarstwo

: pt 12 paź 2018, 22:38
autor: nudgets
Rybkarz pisze:Zdjęcie z dzisiaj z nart w stronę tamy :D

Obrazek


No pięknie :D