Forum ZalewZemborzycki.com

Rybkarz humor Ci się wyostrzył . Dzięki Bogu jeszcze tak nie ma ale 40-45cm wody mniej patrząc po trzcinach. Podejrzewam że w rękawie opieńki na starych pniakach rosną . O brania w zaistniałej sytuacji trudno i to najdelikatniej ujmując. Dzisiaj od pola 7-11 jeden wymęczony szczupły ze 45cm i to by było na tyle. Patrząc na to co się dzieje z ZZ to się jeździć odechciewa. Ale jest i pozytyw zaistniałej sytuacji jeżeli chodzi o zbliżające się zawody. Jak tak dalej pójdzie to szanse tych na łódkach i tych z brzegu wyrównają się bo da się dojść w śpiochach w te same miejsca

A ja dzis trafilem sudaka 62 i bolka. Jak widac nie zatarlem panewki. Ppstaram sie nie zawiesc druzyny mistrzow na jutrzejszych zawodach. Tomala, browar za podwozke wachy:)

Jak widać na metodę też biorą 44cm

Grunt ze cos sie dzieje

Dzisiaj wyszedłem z młodym Wojteczko uczyć go spinningu. Po raz pierwszy miał wędkę w ręce, na początku rzuty dziwnie szły, ale dość szybko załapał. Efektem dzisiejszej nauki był krótki szczupak U mnie sandacz stykacz i mały szczupak. Załączam również zdjęcia Pablodiablo.

O ktorej jutro te zawody? Moze wpadne jako kibic.

Łowienie 8-14

U nas dzisiaj na łodzi 2 rybki 56 i 50, szczupak z sandaczem. Mieliśmy jeszcze kilka brań.

pablodiablo pisze:...Tomala, browar za podwozke wachy:)

Bądź przygotowany na jutrzejszy ranek Jeszcze raz wielkie dzięki za uratowanie sytuacji

Gratu za wylosowana sedone. Polecam sie na przyszlosc. W koncu praktyki u Macieja mialem;)

Czy są już gdzieś wyniki w necie z dzisiejszych zawodów klubowych? jakaś relacja może? ciekawostki?

siwy pisze:Czy są już gdzieś wyniki w necie z dzisiejszych zawodów klubowych? jakaś relacja może? ciekawostki?

Dajmy chłopakom chwilę na ogarnięcie wszystkiego, pewnie w przeciągu kilku dni powinno się coś pojawić
Metrówek nie było, największy szczupak 76 czy 78, sandacz 56 i okoń 30. 1 miejsce ~3600 pkt, 2 wymiarowe sandacze nie dawały 6 miejsca indywidualnie. U nas ogólnie słabo, dominowały króciaki.

Siema, ktos w srode wybiera sie na zz?

pablodiablo pisze:Siema, ktos w srode wybiera sie na zz?

Ja mogę

pablodiablo pisze:Siema, ktos w srode wybiera sie na zz?

Też dołączę cały dzień wolny mam. Jak coś jutro zadzwonię się skumamy

Dzisiejszy wschod slonca:)

Jak Panwie wyniki na ZZ ? ja bylem teraz 2h od Mariny. jedno słabe skubnięcie i tyle . wody znowu upuszczone. na trybunach przy brzegu juz kamienie sa nad wodą. jednym slowem porazka. Jak ma tak byc dalej to możemy sobie z brzegu muszelki zbierac. A zawody bez łudki wydają sie slabiusienkie

pablodiablo jakbyś jeszcze kiedyś się wybierał nad bystrzyce to daj znać to połazimy razem

Dzisiaj od 17.30 do 19 od pola dwa leszcze za kapotę i dwa spięte. Po zachodzie słońca boleń bił ale brać nie chciał. Poziom wody tragedia a słyszałem że to nie koniec. Jednym słowem lipa

zpryciarz pisze:Jak Panwie wyniki na ZZ ? ja bylem teraz 2h od Mariny. jedno słabe skubnięcie i tyle . wody znowu upuszczone. na trybunach przy brzegu juz kamienie sa nad wodą. jednym slowem porazka. Jak ma tak byc dalej to możemy sobie z brzegu muszelki zbierac. A zawody bez łudki wydają sie slabiusienkie

Byłem rano od 9/10 do 12 z wynikiem 1 miarowy szczupak + 1 mały sandacz (na oko ze 30 cm) oraz 3 brania nie zacięte lub ryba spadła, potem pojechałem nad Bystrzycę na godzinke i połapałem małych okoni - brały jak wściekłe - co rzut to okoń. Zachęcony porannymi wynikami byłem jeszcze raz wieczorem tak 17,30-19 i zero wyników. Rozmawiałem z jednym dziadkiem łowiącym na Marinie i połapał sporych okoni na robaka - w plecaku miał minimum 3 sztuki takich 30+ (wiem bo mi się pochwalił i pokazywał co złowił). Mimo niskiego stanu coś tam się czepia.

Ktoś jutro po południu rusza nad zalew ?

zpryciarz pisze:Jak Panwie wyniki na ZZ ? ja bylem teraz 2h od Mariny. jedno słabe skubnięcie i tyle . wody znowu upuszczone. na trybunach przy brzegu juz kamienie sa nad wodą. jednym slowem porazka. Jak ma tak byc dalej to możemy sobie z brzegu muszelki zbierac. A zawody bez łudki wydają sie slabiusienkie

Dzisiaj rano jakieś stykacze + sporo brań.
Kamienie widać przynajmniej od zeszłego czwartku, i od tamtego czasu woda bez zmian.
W wędkarstwie nie można liczyć na gotowe, wahania lustra wody na zbiornikach zaporowych na południu Polski to rzecz normalna, uwarunkowana głównie pogodą i niestety nie mamy na to wpływu. Nie wierzę, że ze względu na niższy stan wody na naszym zbiorniku należy się poddawać. W dzisiejszych czasach mamy mnóstwo sprzętu i technik połowu, które z powodzeniem możemy wykorzystać przy niżówkach. A jedną z nich jest chociażby boczny trok, na który się jutro wybiorę Myślę, że na zawodach może się sprawdzić.

nudgets pisze:pablodiablo jakbyś jeszcze kiedyś się wybierał nad bystrzyce to daj znać to połazimy razem

Spoko dodaj mnie na fb. Pawel korulczyk

zpryciarz pisze:Jak Panwie wyniki na ZZ ? ja bylem teraz 2h od Mariny. jedno słabe skubnięcie i tyle . wody znowu upuszczone. na trybunach przy brzegu juz kamienie sa nad wodą. jednym slowem porazka. Jak ma tak byc dalej to możemy sobie z brzegu muszelki zbierac. A zawody bez łudki wydają sie slabiusienkie

Zapraszam do Takaryba na leczynskiej. Maja fajne wodery w na prawde swietnej cenie. Mimo ze plywam lodka chyba sobie kupie na gorsze czasy.

Tomala pisze:

zpryciarz pisze:Jak Panwie wyniki na ZZ ? ja bylem teraz 2h od Mariny. jedno słabe skubnięcie i tyle . wody znowu upuszczone. na trybunach przy brzegu juz kamienie sa nad wodą. jednym slowem porazka. Jak ma tak byc dalej to możemy sobie z brzegu muszelki zbierac. A zawody bez łudki wydają sie slabiusienkie

Dzisiaj rano jakieś stykacze + sporo brań.
Kamienie widać przynajmniej od zeszłego czwartku, i od tamtego czasu woda bez zmian.
W wędkarstwie nie można liczyć na gotowe, wahania lustra wody na zbiornikach zaporowych na południu Polski to rzecz normalna, uwarunkowana głównie pogodą i niestety nie mamy na to wpływu. Nie wierzę, że ze względu na niższy stan wody na naszym zbiorniku należy się poddawać. W dzisiejszych czasach mamy mnóstwo sprzętu i technik połowu, które z powodzeniem możemy wykorzystać przy niżówkach. A jedną z nich jest chociażby boczny trok, na który się jutro wybiorę Myślę, że na zawodach może się sprawdzić.

o masakra jakiego babola ortograficznego walnąłem kuźwa , aż mnie w oczy razi :/

co do niżówek to nawet je lubie szczególnie na Wiśle, można fajne miejscówki znaleźć. Ale na ZZ nie umiem spiningować przy takiej wodzie. Mam może 30% brań co miałem w lecie i się zastanawiam co źle robie . Na Wiśle tego nie ma. Boczny trok ? nigdy nie próbowałem ale może być ciekawy .
Po prostu z brzegu tak zwany opad to bardziej szuranie teraz po dnie i mi osobiście jakos nie lezy.

zpryciarz pisze:

Tomala pisze:

zpryciarz pisze:Jak Panwie wyniki na ZZ ? ja bylem teraz 2h od Mariny. jedno słabe skubnięcie i tyle . wody znowu upuszczone. na trybunach przy brzegu juz kamienie sa nad wodą. jednym slowem porazka. Jak ma tak byc dalej to możemy sobie z brzegu muszelki zbierac. A zawody bez łudki wydają sie slabiusienkie

Dzisiaj rano jakieś stykacze + sporo brań.
Kamienie widać przynajmniej od zeszłego czwartku, i od tamtego czasu woda bez zmian.
W wędkarstwie nie można liczyć na gotowe, wahania lustra wody na zbiornikach zaporowych na południu Polski to rzecz normalna, uwarunkowana głównie pogodą i niestety nie mamy na to wpływu. Nie wierzę, że ze względu na niższy stan wody na naszym zbiorniku należy się poddawać. W dzisiejszych czasach mamy mnóstwo sprzętu i technik połowu, które z powodzeniem możemy wykorzystać przy niżówkach. A jedną z nich jest chociażby boczny trok, na który się jutro wybiorę Myślę, że na zawodach może się sprawdzić.

o masakra jakiego babola ortograficznego walnąłem kuźwa , aż mnie w oczy razi :/

co do niżówek to nawet je lubie szczególnie na Wiśle, można fajne miejscówki znaleźć. Ale na ZZ nie umiem spiningować przy takiej wodzie. Mam może 30% brań co miałem w lecie i się zastanawiam co źle robie . Na Wiśle tego nie ma. Boczny trok ? nigdy nie próbowałem ale może być ciekawy .
Po prostu z brzegu tak zwany opad to bardziej szuranie teraz po dnie i mi osobiście jakos nie lezy.

Siema. Mi plytka woda za specjalnie nie przeszkadza. Ostatnio wpadl mi sudak 62 na pol metrze wody. Pare szczupakow tez sie trafilo, lecz nie takich rozmiarow jak z poprzedniego tygodnia. Najgorsze jest to ze stracilem mojego ulubionego storma. Mam nadzieje ze jeszcze sa u chlopakow na leczynskiej.