pawel212333 pisze:Ale pogoda i nawet żadnego brania może coś na trupka weźmie
Paweł pisze:pawel212333 pisze:Ale pogoda i nawet żadnego brania może coś na trupka weźmie
Pogoda na drapieżnika wydaje się idealna. My zaraz na spinning ruszamy trochę po ciemku pochodzić
pawel212333 pisze:rozawialem z innymi nic nie złapali jeden od 4 rano siedział i jeden suchelec ciekawe co może być przyczynił że tak kiepsko
Paweł pisze:pawel212333 pisze:rozawialem z innymi nic nie złapali jeden od 4 rano siedział i jeden suchelec ciekawe co może być przyczynił że tak kiepsko
Barometr niekorzystny A tak poważnie to czasem (i to nie tak rzadko) ryby tak mają, że nie biorą i koniec. Już kilka miałem takich sytuacji, gdzie w środku sezonu nawet leszcze nie chciały brać. Rzecz na zalewie mogłoby się wydawać niemożliwa.
Kadi pisze:Rano się działo. U mnie zwłaszcza. Od mniej więcej 4 do 9 coś tam dało się wydłubac. Zlowilem Sandacza pierwszego w sezonie i 3 szczupaki oczywiście wszystko poniżej wymiaru. Miałem na kiju dziś rybę życia. Był to duży szczupak na oko miał 80+. Już był prawie w podbieraku. Dosłownie na wyciągnięcie ręki. Pierwszy raz w życiu doświadczyłem takiego holu. Zahaczylem go gdzieś za bok w okolicach ogona. Jazda przednia na wędce. Inazuma przeszła chrzest. Hol trwał kilka minut. Trafiłem go w trudnym miejscu z wyplyceniem gdzie mogłem podciągnąć go pod same nogi. Niestety mimo że świadomie dałem mu odjechać kilka razy żeby się zmeczyl to i tak znalazł siłę żeby wyjechać z podbieraka w trzciny i tam nas pożegnał. Świadkiem holu i operatorem podbieraka stojącym w wodzie po kolana był nasz forumowy kolega niestety ani nicku ani imienia nie kojarzę. Ale jeszcze raz dzięki za chęci i poświęcenie. Pawle masz foty na mailu bo nie mam dostępu do kompa jak możesz to zamieść.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 131 gości