Obserwowałem swego czasu mniejsze sumy na Wieprzu na łachach piachu za podporami mostów - naturalnie powstają przez maniesienie materiału przez nurt rzeki. Zazwyczaj ławice uklei i płoci mniejszej tam były. Sum powolutku wpływał i nagle trzepał ogonem ogłuszając ławicę - potem te co oszołomione zasysał z powierzchni jak karpie chleb z powierzchni.
Stąd się mówi, że sum ogonem atakuje. To jedyna sytuacja gdy widziałem sumy na polowaniu na drobnicy. Widziałem jeszcze trzepot kaczki i jak za ogon czy płetwy coś ją wciągnęło, ale może to był wielki szczupak, wydra, inny zwierz? Jakoś długo bo kilka sekund tak się darła waląc skrzydłami o wodę jakby startowała z zanurzonym tyłkiem do połowy, aż coś ją lekko obrotowym ruchem wciągnęło i tyle.
Luknijcie w necie na ataki sumów, w żadnym kaczka tak długo nie walczy, zwykle od razu znika pod wodą.
Ps. U mnie dziś na ZZ sezon spinningowy zakończyły ostatecznie 2 okoniki i szczupaczek spięty/nie wyjęty. Na okoniówkę i małe kopytka. Dziś na twisterki takich samych kolorów nic nie zareagowało...oby do czerwca!
A na razie będą albo gruntówki i spławiki na dozwolone przynęty, albo spin na innych zbiornikach i rzekach...no chyba że lodem skuje to jeszcze mormyszka będzie
Najlepszego i połamania w nowym roku !!!