masten pisze:Współczuję straty. Byłem wczoraj w tych okolicach, ale wędziska nie widziałem.
A tak swoją drogą to powiem ci, że z tym zestawem to poszedłeś ekstremalnie...3,5 grama na kropki. Ja bym nie ryzykował, ale co kto lubi...
Tak czy inaczej, mam nadzieję, że zestaw się odnajdzie.
Paweł pisze:To jest forum dla każdego. Proponuję nikomu nie zakazywać robienia i publikowania zdjęć. Ktoś kto po raz pierwszy złowił pstrąga (pomimo, że rozmiarami nie powala) ma takie samo prawo cieszyć się z tego, jak stary wyga, gdy złowi 60+ i wrzucić fotę. Temat jak najbardziej był wałkowany, ale na forum pojawiają się co rusz nowi ludzie, którzy tego nie czytali. Trochę wyrozumiałości sugeruję.
Ja wrzuciłem z rybek górskich tylko z pierwszego wypadu i na tym kończę w tym sezonie, no chyba, że uda się coś wydłubać mi powyżej 50cm.
Zamiast najeżdżać na siebie panowie proponuję spotkać się przy sypaniu tarlisk, bo z tego co kojarzę z naszego forum nikogo nie było, gdy była robiona szeroko zakrojona akcja tego rodzaju.
hombre06 pisze:Z całym szacunkiem Panowie, ale czytając czy to tu, czy na innych forach, o tym jak traktować ryby, nie mogę wyjść z podziwu. Ta postępująca nokilloza powoduje, że wędkarze piszą o rybach jak o porcelanowych filiżankach - "nie kładź na liściach", "nie rób zdjęć niewymiarowej, tylko od razu wypuść", "posmaruj miejsce po haku maścią" itd. Przejmujecie się tym jak ryba przetrwa kilkanaście sekund zdjęcia, a wcześniej szarpaliście im pysk hakiem. Przekładając na nieco brutalniejszy przykład - grupa pasjonatów łamania nóg psom dyskutuje o tym jak etycznie opatrzyć wystającą kość - jak to brzmi?
Nasze hobby samo w sobie nie jest etyczne. Polega na męczeniu zwierzęcia dla zabawy (bo tu przecież nie ma mięsiarzy) - albo się z tym godzimy albo nie. Po złowieniu nie rzucajmy rybki o kamienie, nie trzymajmy kilka minut bez wody, normalnie wypuśćmy do wody i będzie wszystko ok. Skrajności nie są dobre w żadną stronę.
Nie chcę nikogo urazić, ale często mnie to po prostu razi. Paweł, wiem, że trochę ostro ale mam nadzieję, że nie usuniesz posta
hombre06 pisze:Nie chcę nikogo urazić, ale często mnie to po prostu razi. Paweł, wiem, że trochę ostro ale mam nadzieję, że nie usuniesz posta
ElDiablos88 pisze:a są ludzie co bluzgaja kogoś itp za to ze wziął ze sobą rybę zgodnie z przepisami (być może pierwsza i ostatnia w roku), a niechby nawet i pstraga...
Paweł pisze:Znam przypadki co twierdzą, że wszystko wypuszczają, a wszystko beretują w rzeczywistości.
Rybkarz pisze:Paweł pisze:Znam przypadki co twierdzą, że wszystko wypuszczają, a wszystko beretują w rzeczywistości.
Ławka? Zawsze go podejrzewałem...
Mizer pisze:Czy zna ktoś może miejsca na Wieprzu gdzie można w miarę blisko podjechać autem i porzucać za okoniem? Nasza nizina Bystrzyca powyżej zalewu jakby martwa. W środę 5 godzin machania paprochami (boczny trok, czeburaszka) i zero kontaktu z rybą. Poniżej zalewu jeszcze płotki i leszczyki coś tam skubią ale okonia kompletny brak. Od trzech lat mieszkam w Lublinie ale na Wieprzu nie łowiłem jeszcze nigdy. Może tam łatwiej okonia namierzyć? Nie opłaciłem górskich z racji że za dwa tygodnie wyjeżdżam i nie będzie czasu za kropkami polatać, a gdy jest jeszcze pogoda ciężko wysiedzieć w domu. Może ktoś pomoże z wyborem miejscówki?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości