Dzisiaj odwiedziliśmy okręg chełmski. Byliśmy na dwóch zbiornikach. Pierwszy to Niwa w Sawinie, a drugi Wytyckie. Pogoda dla wytrwałych. Gdy ruszaliśmy była temperatura -13 stopni i silny wiatr. Obydwa zbiorniki były odkryte, przez co zasłonięcie od wiatru było nie bardzo możliwe. Mimo ciężkich warunków każdy coś złowił na każdym z nich. Na Niwie rybki lepiej mi brały. Złowiłem 3 okonie i 3 mi spadły. Mateusz miał kilka brań, ale tylko jedna ryba została wyciągnięta. Na Wytyckim karta się odwróciła (NIE CZYTAĆ ZWRÓCIŁA
). Mateusz złowił 4, okoni, a ja tylko jednego. Niestety nie było okazów, ale jak na nasze raczkowanie podlodowe i nie znajomość zbiorników to i tak nieźle.
Na Niwie lód w okolicach 15-17 cm - mniej więcej wszędzie taki sam. Inaczej ma się jednak Wytyckie, które pod tym względem jest bardzo zróżnicowane. Przy trzcinkach grubość lodu w granicach 30 cm, lekko w głębi już 20, a całkiem w oddali jeszcze mała część falowała. W takiej sytuacji nie zwiedzaliśmy zbyt wielu miejsc i nie oddalaliśmy się zbytnio od pomostu. W trakcie wiercenia momentami lód wydawał taki odgłos jakby się załamywał i był dreszczyk emocji.