Dzisiaj jest piękna, szczupakowa pogoda. Do tego weekend więc żadna siła nie była w stanie zatrzymać 3 zapaleńców w domu
Około 4:30 wypłynęliśmy na wodę. Na miejscówkę dopłynęliśmy i się zaczęła zabawa. Metr od łódki u Rafała melduje się pierwsza ryba - Szczupak 55,5cm. Chwilę później wyjąłem Leszcza za kapotę co muszę przyznać zniechęciło mnie do tego miejsca. Nic bardziej mylnego...
Jak już znalazłem przynętę, która dziś była hitem to zaczęła się jazda
Z jednego miejsca wyjąłem 3 Okonie w tym 2 wymiarowe i Szczupaka 50cm.
Zmiana miejscówki i znowu kilka ryb.
U każdego z nas zameldowało się coś na kiju, nawet wszystkim rybom nie robiliśmy zdjęć.
Kolejna miejscówka i znowu łowię tym razem ładnego Okonia 25cm i jakiegoś króciaka. Nigdy na Zalewie nie złowiłem tylu ryb w tak krótkim czasie
Mimo nędznej i deszczowej pogody w sumie złowiliśmy 18 ryb. Ja miałem 5 Szczupaków w tym 2x 50cm, 6 Okoni z czego 4 miały wymiar i Leszcza za plecy. Rafał Miał 2 Szczupaki w tym 55,5cm, 2 Sandaczyki i wymiarowego Okonia. Mateusz jako jedyny miał jednego Szczupaka, ale nic to on i tak się odkuje. Jednym słowem dziś się wstrzeliliśmy w czas i w pogodę a także przynęty.