Wczoraj 2 godzinki na molo od mariny. miałem ładne 2 kopnięcia sandaczowe niestety przespałem ;/jedno dość mocne, powtórzone po lekkim skubnięciu. koledze spią sie przy brzegu sandal, moim zdaniem ponad wymiar. Ja za to ładnego leszczyka za grzbiet wyciągnąłem. W życiu nie widziałem by lechor tak skakał
Ciemno było i myślałem, że to mały szczupaczek. Ogólnie fajnie , mało ludzi i drących japke małolatów z bro . Aby mojego kilera straciłem i teraz musze sobie wypracować jakiegoś innego
testowałem gumy Man's-a 7 cm w kolorze jaskrawym + fiolet z brokatem, oraz caniballa fire tiger na lzejszych głowkach 4g