Postautor: siwy » sob 15 wrz 2018, 15:41
Margo oczywiście masz rację, ale może tak jak Speed sugeruje ten żywiec będzie używany na łowisku specjalnym bez takich obostrzeń. Jest jeszcze coś takiego jak certyfikaty jakości/zdrowia żywców sprzedawanych w sklepach wędkarskich i w pewnym sensie (zakładając że ryby te są faktycznie zdrowe w całym tego słowa rozumieniu) nie powinny zagrozić w sposób epidemiologiczny żadnemu zbiornikowi. Pozostałaby jedynie kwestia występowania danego gatunku w takim zbiorniku - czy swoją obecnością nie zaszkodzi/zakłóci ekosystemu - mówię tu o sytuacji, gdy wędkarz wypuszcza na wolność pozostałe, niewykorzystane żywce, a ten potem rozmnaża się, itd.
Nie jest to dość wyczerpująco opisane w przepisach i dobrze byłoby, gdyby dokładniej określić, czy np można używać na łowisku żywca ze sklepu z certyfikatem jakości (np: mieć paragon w trakcie kontroli), a gatunek tego żywca występuje w takim łowisku....tylko wędkarz nie miał czasu na pozyskanie "oryginału" z tego łowiska i zajechał do sklepu...
Jest jeszcze kwestia przechowywania żywców w domu - znam sumiarzy, którzy łowią zywce z łowiska, gdzie łowią sumy i przechowują je w specjalnych warunkach w wielkich natlenianych i filtrowanych zbiornikach w piwnicach domów, z dodatkowym światłem imitującym pory dnia....sprawdzają jakość wody, stan żywców, itp...zależy im na zdrowiu ryb...osobiście uważam, że w takich sytuacjach nie ma problemu/konfliktu z przepisami.
Co myślicie?
30 lat łowię...i nadal g%#no umiem