Dziś pierwszy raz łowiłem na ZZ. Byłem ok 9 nad wodą od strony ul.Cienistej z nastawieniem na jakieś mikro płotki i leszczyki. Po 2 godzinach łowienia batem
na 0,5m wodzie wpadła jedna płotka i to wszystko.Postanowiłem więc zmienić miejsce na klasyka, bo dołek przed żelaznym mostkiem (Bystrzyca poniżej tamy).Dzięki temu połowiłem,bo brały jazie,płocie i jeden większy leszcz się trafił
Generalnie super, rybki dopisały, na pogodę też nie mogłem narzekać ale jednego nie mogę zdzierżyć... Dziadki pakują w torebkę foliową nawet takie płoteczki jak na zdjęciach.
Ryba jest, to fakt ale jeśli dalej taki proceder będzie miał miejsce to nawet takie rybki nie będą brały.