majula7 pisze:Cały czas problem jest z wielkością zdjęcia. Aby coś wstawić na forum trzeba mocno kombinować.
Na zdjęcie klikam prawym myszy i klikam "otwórz za pomocą", z listy wybieram aplikację Paint. W Paincie klikam "zmień rozmiar" pod zakładką "widok". Wyskakuje okienko w którym zaznaczam fajeczką "Zachowaj współczynnik proporcji" i "Piksele", w tabelce "w poziomie" wpisuję "500" (automatycznie zmienia również "w pionie"), dalej "zapisz jako"(żeby nie psuć dobrej jakości zdjęcia) i zapisuję na pulpicie zdjęcie które później dodaję do posta jako załącznik.
BCH pisze:Nosisz kompa na ryby? Większość pewnie wstawia zdjęcia z telefonu. Aplikacja Zmniejszacz jako tako daje radę.
Nie noszę, jestem użytkownikiem różnych forów od dawna i fora czytam właśnie na komputerze z domu. Zdecydowanie wolę duży ekran. Na telefonie zapewne analogicznie można edytować zdjęcie, aplikacji na pewno nie brakuje. Właśnie sprawdziłem, aplikacja "Zmniejsz zdjęcie" na androida, darmowa z reklamami, działa niczym Paint w kwestii zmiany rozmiaru.
Nie zapomnę gdy mi bolek 72cm na Bystrzycy uderzył na okoniówkę... akurat mocno podbiłem że kij prawie w pionie miałem a ten jak nie pierdzielnie że prawie wędzisko mi wyrwało z ręki a w trakcie holu szczytówka co raz niebezpiecznie zbliżała się do kołowrotka...też prawie 360', a c.w. nie takie małe bo do 18g..to był jak dotąd najcięższy test dla tego kijka...ale kręcioł też porządną robotę zrobił - idealnie oddawał pletkę dodatkowo zmniejszając skutki pojedynczych szarpnięć ryby...czasem uda się tak wszystko dopasować, ustawić, że nagły atak dużej ryby jedynie pięknej przygody nadaje, a nie porażki, że znowu piękna ryba uciekła....
nie no...ja bym chyba nie potrafił łowić na tak delikatny sprzęt...odkąd straciłem kilka ładnych ryb z powodu delikatności/niedoskonałości zestawu, zacząłem "przesadzać" z mocą sprzętu - stąd okoniówka do 18g, na średniaki do 40g, a za mamuśkami czy sumami aż do 150g...a pletki raczej powyżej 0,20 na morskich kręciołach - na sumówce ma teraz 44kg wytrzymałości a przynęty powyżej 50g nadal latają daleko
Co ciekawe, wszystkie brania potworów miałem na malutkie okoniowo-boleniowe przynęty lub megawielkie powyżej 50-60g czy około 30cm długości gumy - nigdy na pośrednie sandaczowo-szczupakowe klasyki...a trochę narzucałem się już w życiu.
Romulus pisze:Jak Siwy porządnie machnie taką 60+ gramową przynętą, to ogłuszy rybę żerującą powierzchniowo, potem tylko podpływa na ceracie i zbiera jak swoje
Dzisiejszy szczupak o długości 93 cm złowiony na zbiorniku Budzyń w Kraśniku przez Zielonego. Ryba oczywiście wróciła do wody, co w przypadku Piotra jest raczej naturalnym odruchem. Pamiętajmy o tym, że takie okazy, które odzyskują wolność mają szansę dać jeszcze innemu wędkarzowi przynajmniej tyle samo radości podczas holu oraz mogą przystąpić do tarła w przyszłych latach, na czym my wszyscy wędkarze bez względu na podział zabieram/wypuszczam skorzystamy. Szacun Piotr!
P.S. W temacie związanym z okazami to chciałbym poinformować, że wniosek dotyczący zniesienia górnych wymiarów w ZO PZW Lublin, który pojawił się jakiś czas temu, mimo przegłosowania większości za, nie wejdzie w życie z przyczyn formalnych. Co oznacza, że widełki, które są w tej chwili będą obowiązywać również w przyszłym roku.
Dziękuję za gratulacje. Darku Skałka ostatnio pomógł mi kupić nowiutki kołowrotek do spinningu i postanowiłem go wypróbować. Działa! Szczupaka złowiłem na takiego streamero - jiga. Poprosiłem Pawła o wstawienie filmiku na forum i też dziękują za pomoc. Rzecz w tym, że udało się na wczorajszym prezydium anulować likwidację wymiaru widełkowego. Zatem szczęśliwie nadal obowiązuje wymiar widełkowy dla drapieżników!!! Zaś ryba ze zdjęcia jest przykładem, że po wielokroć warto. Raz, że taki okaz w łowisku to skarb i też zapewne wiosną da dużo potomstwa. To czy złowiony spinningiem czy muchówką to sprawa nieistotna. Każdemu życzę złowienia takiej ryby.
Ostatnio zmieniony wt 27 paź 2020, 18:48 przez Zielony, łącznie zmieniany 1 raz.