szymon71 pisze:Dużo w tym prawdy Panowie w tym o czym tu piszecie w temacie echosond, zawodów itd. Też się nad tym zastanawiam dokąd to wszystko zmierza bo to rzeczywiście zaczyna się robić wyścig technologiczny, który coraz mniej ma wspólnego z prawdziwym wędkarstwem. Kto ma lepszy, trójwymiarowy sprzęt czy tzw usg ten łowi. Jestem za tym, żeby zabronić tego całkowicie i to nie tylko na zawodach i wrócić do korzeni bo to wszystko działa niestety na naszą (wszystkich wędkarzy) zgubę. I kto tego nie rozumie myśli bardzo krótkowzrocznie. A później dziwimy się, że mamy bezrybne i wyjałowione wody. A niby jak te ryby mają się w nich uchować!? To o czym jeszcze w latach 90-tych marzyło większość wędkarzy, głównie spiningistów czyli echosondy, gps-y itd. stało się w obecnych czasach naszym przekleństwem, prowadzącym w dłuższej perspektywie do zguby. Zguby dla ryb jak i dla nas ludzi je łowiących. Pamiętam jak w owych latach 90-tych pływając po bagnie z kolegą, jeden z nas wiosłował a drugi opukiwał dno kawałkiem małego ciężarka na lince ciągle podnosząc go i opuszczając. A jak się już coś ciekawego znalazło to nikt nie dawał gwarancji, że następnym razem trafi się właśnie w to miejsce. To była prawdziwa sztuka i to właśnie cechowało najlepszych. Miejscówek szukało się organoleptycznie a mimo to ryb było b.dużo. i za każdym razem coś tam się wydłubało. Często kilka sztuk z jednego miejsca. A teraz podniecamy się jednym niewymiarem i to już niezły wynik. Sami widzicie zresztą co się nad woda dzieje. Może tak małymi kroczkami wrócić do tamtych czasów i na początek rzeczywiście zastanowić się nad używaniem tych wspomagaczy np. na zawodach.
Przemek_M pisze: ładzie nivie.
Przemek_M pisze:Zoltar, zgadzam się z Tobą.
Bartek, do poldka nie wsiade, ale myślę o ładzie nivie..
Ktoś coś może napisać o tym aucie?? Do jeżdżenia po ścieżkach wzdłuż Wisły I innych rzek wydaje się spoczko autem
suchy0512 pisze:Suzuki Samurai a nie jakąś tam nive
Kadi pisze:A ja byłem od 5 do 9 z feederkiem i trupem nawet dotknięcia na trupka. A z gruntu można nałowić tyle trupków ile dusza zapragnie... Nie biorą już standardowe zalewowe klepaki. Biorą żyletki i ryby mniejsze niż dłoń. A nawet Leszczyki jak palec. Białoryb się odradza jak widać
Doctor1987 pisze:Kadi pisze:A ja byłem od 5 do 9 z feederkiem i trupem nawet dotknięcia na trupka. A z gruntu można nałowić tyle trupków ile dusza zapragnie... Nie biorą już standardowe zalewowe klepaki. Biorą żyletki i ryby mniejsze niż dłoń. A nawet Leszczyki jak palec. Białoryb się odradza jak widać
Również byłem od 4 do 9, feeder i trupek był w planie ale jak na złość wszystko co brało było powyżej 30 cm
Doctor1987 pisze:Byliście może od Grzybowej ?
Kadi pisze:Doctor1987 pisze:Byliście może od Grzybowej ?
Nie. Najpierw pojechałem pod ośrodek Forest, chciałem iść w lewo na cypel lub za w stronę harcerskiego. Niestety już około 5 rano jakieś towarzystwo pływało w wodzie i darło japy co już mnie zniesmaczyło. Kupa wędkarzy do tego plażowicze... To wróciłem się za zawodniczą zatokę między wrotków a końcowy autobusów.
Doctor1987 pisze:Kadi pisze:Doctor1987 pisze:Byliście może od Grzybowej ?
Nie. Najpierw pojechałem pod ośrodek Forest, chciałem iść w lewo na cypel lub za w stronę harcerskiego. Niestety już około 5 rano jakieś towarzystwo pływało w wodzie i darło japy co już mnie zniesmaczyło. Kupa wędkarzy do tego plażowicze... To wróciłem się za zawodniczą zatokę między wrotków a końcowy autobusów.
Pytam bo na Grzybowej widziałem 3 pokoleniową ekipe z feederami Przy Forescie można normalnie samochód zostawić bez żadnych nieprzyjemności?
misiek1975 pisze:Dobra skończcie z motoryzacją i telewizorami a o rybach opowiadać . Ja wczoraj byłem od 4.30 do 8 i po raz pierwszy trafiłem drapieżców Sandacz 53cm i szczupły 45cm, dodatkowo jeszcze parę pstryczków. Aż byłem w szoku Brania tylko do 6 potem plaża. Nawet śluzy strajkowały. Ale dla mnie taki wynik to już coś po ostatniej posusze. Znowu zaczynam się łudzić że może coś się zmieni, ale niestety znam bagno jak własną kieszeń i wiem że jedna jaskółka wiosny nie czyni
A tak na marginesie na zawodach echosondy powinny być zakazane, ale z drugiej strony nie jest winą echosondy, że wędkarze którzy ich używają do lokalizacji ryb zamiast je wypuszczać po złapaniu pakują w reklamówki. Tu trzeba zmiany ludzkiego myślenia a nie zakazywania nowinek. W tym kraju zakazów i nakazów już tyle że może wystarczy
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 155 gości