Sytuacja napięta więc ja dla odmiany i zajęcia głowy czym innym niż polityka jako, że dawno nic konkretnego nie pisałem przedstawię taki mały, jak to rzekł BCH, tutorial - fajne słowo.
Pomysł jest bardzo stary ale o tym na końcu.
"Biłem" się z myślami bo to miała taka moja tajna broń, ale nie mam bardzo szasu jej stosować, do grobu jej nie mam zamiaru zabierać, także może inni skorzystają, bo którz z nas nie chciał by mieć łownej przynęty całkiem innej niż wszyscy
Postaram się jak najkrócej a więc potrzebujemy:
- IMG_20220305_135350_1.jpg (106.8 KiB) Przejrzano 291 razy
1.Szczypce, aczkolwiek nie koniecznie.
2. Muchowy flash, albo cokolwiek innego
3. Wygięte oczko z drutu
Jak widać na foto flash jest przygotowany także w kawałku aby było szybciej. Tutaj jest ustabilizowany silikonowym kółeczkiem do pelletu ale można go związać zwykłą nitką aby się nie rozpadał.
1. Nawlekamy flash w oczko po rozgięciu drutu, a następnie drut wbijamy w dowolne miejsce gumy jakie nam przyjdzie do głowy
- IMG_20220305_135611.jpg (91.76 KiB) Przejrzano 291 razy
2. Przeciągamy flash drutem przez gumę i obcinamy nadmiar. Oczywiście tutaj też możemy sobie zrobić długość jaką tylko chcemy. I w zasadzie dekoracja gotowa.
- IMG_20220305_135826.jpg (80.6 KiB) Przejrzano 291 razy
Nie będę już tłumaczył jak to się ma do opadu przynęty. Takim sposobem możemy sobie przyozdobić każdą gumę, od najmniejszej w którą wciągniemy igłą nawet jedno pasemko, aż do dużej gumy szczupaków ej wykorzystując choćby połowę zakupionego pęczka.
Miejsce aplikacji może być dowolne, podobnie jak kolor i materiał.
Dodatkowo już nad samą wodą możemy np. do białej w minutę dołożyć zielonego na sandacza itd., itd.
Pomysł ma grubo ponad 20 lat i powstał jak jeszcze strugałem woblery, a jak do tej pory nie widziałem aby ktoś to stosował, ale może mało widziałem
Pierwotnie chodziło o to :
- IMG_20220216_112414.jpg (50.59 KiB) Przejrzano 291 razy
czyli płetwy z piór do woblera wciągnięte w rurkę przechodzącą na wylot którą też można zamontować w dowolnym miejscu przynęty niekoniecznie w miejscu płetw. Rurka daje możliwość zmiany kolorów, materiału lub zamontowania obciążenia aby z woblera pływającego zrobić tonący.
Są tutaj na forum zarówno osoby preferujące gumę jak i woblery, a także wykonawcy fantastycznych woblerów i to im wszystkim polecam do prób właśnie te dwa rozwiązania, życzę udanych eksperymentów i połowów