"Hand made" to chyba najbardziej odpowiedni dział na moje pytania.
Panowie, potrzebuję Waszej pomocy.
Czeka mnie czterodniowe "wędkowanie" albo lepiej polowanie, na żółwie jaszczurowate. O, takie:
Przynajmniej dwie spore sztuki (według świadków około 80 cm) pływają w miejskim stawie w centralnej Polsce. Urząd Miasta zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc. Jest to gatunek inwazyjny i bardzo niebezpieczny. Dwa miesiące temu w Niemczech taki żółw przegryzł dziewczynce ścięgno achillesa...
Budowa i głębokość zbiornika wykluczają odłów ręczny i użycie pułapek. Pozostają sznury z przynętą na haku (popularna metoda odłowu tego gatunku w USA). I tu pytanie do Was. Jaki materiał proponujecie na przypon? Kevlar, stal, coś innego? Tarczki kostne w szczękach tych żółwi są mocne i ostre jak żyletki (bez problemu odgryza palec). Myślę o stalowej lince. Ale jaką dać grubość i gdzie ją kupić? Jakim węzłem przywiązać do haka oraz linki głównej? Macie jakieś sugestie? Będę wdzięczny.
To nie żart, choć może tak brzmi.